Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojawią się nowe twarze w KMŻ Lublin

Tomasz Biaduń
Mariusz Puszakowski zostaje w Lubelskim Węglu KMŻ
Mariusz Puszakowski zostaje w Lubelskim Węglu KMŻ Karol Wiśniewski
W przyszłym tygodniu KMŻ Lublin ujawni pierwsze nazwiska żużlowców zakontraktowanych na przyszły sezon. Na razie działacze nabierają wody w usta i niechętnie mówią o efektach rozmów z kandydatami do założenia plastronu z "koziołkiem".

Dyrektor klubu Dariusz Sprawka stwierdził niedawno, że szykuje się wielki powrót. Kibice zaczęli przywoływać nazwiska zawodników, którzy w przeszłości startowali w Lublinie. Zagadka okazuje się bardziej skomplikowana. - Jest to zawodnik, który ostatnio w ogóle nie jeździł - mówi tajemniczo Sprawka. I nie chodzi tutaj o lubelskiego juniora Rafała Klimka, który przed rokiem wziął rozbrat z żużlem.

Jednym z zawodników, który porozumiał się w sprawie nowego kontraktu, jest prawdopodobnie Mariusz Puszakowski. Lider KMŻ gościł kilkanaście dni temu w Lublinie i w tym czasie nagrał reklamówkę popierającą w wyborach prezydenckich prezesa klubu. Przy okazji panowie rozmawiali o nowej umowie. Dużo trudniejsze są negocjacje z drugim liderem "koziołków" Karolem Baranem, który poważnie myśli o startach w pierwszej lidze. Z nowych twarzy lubelscy działacze rozmawiają z Pawłem Miesiącem, wychowankiem rzeszowskiej Stali, który ostatni sezon spędził w pierwszoligowym Lokomotivie Daugavpils.

* KMŻ Lublin: legalne sposoby na obejście regulaminu
* Żużel: regulamin ekstraligi ma wpływ na skład Lubelskiego Węgla KMŻ

Kontrakty, które klub ujawni w przyszłym tygodniu, zostały podpisane na starych zasadach. Oznacza to, że zawodnicy za zdobyty punkt mają zagwarantowaną stawkę wyższą niż 400 zł, która będzie obowiązywała w przygotowywanym regulaminie finansowym dla drugiej ligi.

Po informacji, że Speedway Miszkolc chce wycofać się ze startów w polskiej lidze i rozpatruje jazdę na... Ukrainie, zaczęto spekulować, że do Lublina trafi trener Węgrów Janusz Ślączka. Dyrektor KMŻ zaprzecza jednak, aby na stanowisku szkoleniowca zaszły zmiany. Rafał Wilk współpracuje z klubem w sprawie ustalania składu na nowy sezon i rozmów z zawodnikami. Niewielkie są szanse, aby do Lublina wrócił Jacek Ziółkowski, który od kilku lat jest kierownikiem klubu w Rzeszowie. - Z Jackiem rozmawiał głównie prezes, ale podejrzewam, że jego powrót na razie jest niemożliwy. W Rzeszowie ma dobre stanowisko i pracuje w ekstralidze - uważa Sprawka.

Na koniec należy wspomnieć jeszcze o zawodniku, o którym w Lublinie mówi się co roku przy okazji transferów - Pawle Staszku. Powrót wychowanka Motoru w rodzinne strony zapowiadany był już wielokrotnie, ale każdej zimy wybierał ostatecznie ofertę innej drużyny. Podobnie powinno być i tym razem, chociaż klub oraz zawodnik pamiętają o sobie i są w kontakcie.

Nie dopuścili do ligi Ukraińców

Główna Komisja Sportu Żużlowego nie zgodziła się na start w przyszłym sezonie w drugiej lidze ukraińskiego zespołu Kaskad Równe. Przeszkodą był brak gwarancji w swobodnym przejeździe żużlowców przez granicę. W przeszłości zawodnicy mieli z tym wiele problemów. - Ja i kilku prezesów głosowaliśmy za dopuszczeniem ich do jazdy, ale decyzję samodzielnie podjęła GKSŻ. W przyszłym sezonie może okazać się, że będzie jeździło tylko siedem zespołów, bo ze startu w naszym kraju chce wycofać się Miszkolc - mówi Dariusz Sprawka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski