Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojedynek sensacyjnych pogromców Legii

Daniel Harasim
Jakub Hereta
Kiedy w grudniu 2014 roku Górnik Łęczna, jako beniaminek ekstraklasy, pokonał na własnym terenie Legię Warszawa 3:1, cała Polska nie mogła wyjść z podziwu. Zespół z małego miasteczka, z jednym z najniższych budżetów w lidze, bez zbędnego respektu obił mistrza Polski.

Środowe spotkanie w Nie cieczy wywołało w kraju podobne emocje. Legia przyjechała do małopolskiej wsi po łatwy łup, a tymczasem wróciła do Warszawy z guzem. A dokładnie nawet trzema.

– Na nas zwycięstwo Termaliki nie robi takiego dużego wrażenia – tonuje nastroje Andrzej Rybarski, drugi trener Górnika. Niecieczanie właśnie do Łęcznej przyjadą w sobotę na kolejny ligowy mecz (godz. 15.30). – Wiemy, że grają dobry futbol. Oni grali dobrze nie tylko z Legią, ale i w poprzednich spotkaniach. Wynik 3:0 mógł być większy – mówi szkoleniowiec. – Ale następne spotkanie może być zdecydowanie inne – zwraca uwagę.

Zielono-czarni zagrają ze „Słonikami” podenerwowani pechową porażką z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Podopieczni Jurija Szatałowa byli we wtorek drużyną dużo lepszą. – Pierwsza połowa to optyczna przewaga Podbeskidzia. W drugiej części prowadziliśmy grę i wyglądało to lepiej, mieliśmy swoje sytuacje. Niestety, nie udało się strzelić bramki – mówił rosyjski trener. Do siatki trafili za to gospodarze. – Brak konsekwencji i koncentracji spowodował, że straciliśmy gola w 89. minucie i przegraliśmy – irytował się. Do tego piłkę do własnej bramki w fatalnych okolicznościach wbił sobie Dziugas Bartkus i z pewnego co najmniej remisu zrobiło się 0:2.

– Element motywacji będzie kluczowy w następnym spotkaniu – zaznacza Rybarski. Sobotni mecz zapowiada się nadzwyczaj ciekawie piłkarsko. Zarówno Górnik, jak i Termalika, to ekipy bardzo dobrze prezentujące się taktycznie. Z drugiej strony, to typowe spotkanie o sześć punktów. Obie ekipy mają „chrapkę” na awans do grupy mistrzowskiej, a w tabeli dzieli je zaledwie jeden punkt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski