Polacy już na treningach pokazywali, że są w znakomitej formie, a w dzisiejszych kwalifikacjach tylko potwierdzili, że są głównymi faworytami do medali. W Finlandii znakomicie czuje się Kubacki. Zawodnik Wisły Zakopane jakby od niechcenia pofrunął na odległość 99 m na skoczni, na której punkt bezpieczeństwa wynosi 100 m. Po takim skoku Polak objął prowadzenie w kwalifikacjach i utrzymał je do samego końca z wyraźną przewagą nad kolejnymi zawodnikami.
Za plecami Kubackiego uplasował się Piotr Żyła. Wiślanin nie od razu dobrze radził sobie na zmodernizowanym na MŚ obiekcie w Lahti, ale z każdym skokiem radził sobie coraz lepiej. W kwalifikacjach skoczył 96 m, mimo że miał wiatr w plecy. Niekorzystne warunki sprawiły, że do noty Żyły sędziowie dodali pół punkty, podczas gdy rywalom mającym wiatr pod narty raczej je odejmowali. Dzięki temu Polak o 0,3 pkt wyprzedził Jana Ahonena, choć Fin wylądował na 97 m, i o 1,2 pkt Jewgienija Klimowa, choć Rosjanin skoczył 97,5 m.
CZYTAJCIE TEŻ:
Piotr Żyła założył się z burmistrzem Wisły. Wygra?
Z czołowej dziesiątki Pucharu Świata klasą błysnął Stoch. Skaczący jako ostatni lider klasyfikacji generalnej PŚ „przeskoczył” skocznię osiągając odległość 103,5 m, która jest nowym oficjalnym rekordem normalnego obiektu w Lahti. Po tym fenomenalnym locie na twarzy Polaka pojawił się grymas bólu, a my natychmiast przypomnieliśmy sobie o jego upadku w Turnieju Czterech Skoczni i doskwierającej mu od PŚ w Lillehammer kontuzji kolana. Na szczęście Stoch szybko „rozchodził” ten uraz i pokazał, że czuje się już dobrze. Miejmy nadzieję, że nie będzie miał on wpływu na jego sobotni występ.
Ostatni z Polaków – Maciej Kot też pokazał, że po powrocie z tak udanych dla niego konkursów w Azji nie zgubił formy lądując na 97 m. Z czołowej dziesiątki PŚ dalej od niego skakali jednak Austriak Stefan Kraft – 99,5 m oraz Niemiec Andreas Wellinger i Słoweniec Peter Prevc, którzy osiągali odległość 98,5 m. To właśnie z nimi Biało-Czerwonym przyjdzie rywalizować w Finlandii jutro o medale. Podopieczni trenera Stefana Horngachera są jednak w takiej dyspozycji, że spokojnie mogą zająć nie jedno, ale dwa miejsca na podium. Początek sobotniego konkursu w Lahti o godz. 16.30. Transmisja w Eurosporcie 1 i TVP 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?