Politechnika Lubelska: Studenci posłuchali, jak robi się gry

- Cieszę się, że studenci podejmują takie inicjatywy i zapraszają gości, którzy są w stanie nauczyć ich czegoś nowego. To dobrze, że zamykają się tylko na uczelnię, zajęcia i wykłady ale są również w stanie zrobić coś dla siebie, swoich kolegów i koleżanek - chwalił żaków prof. Klaudiusz Lenik, dziekan Wydziału Podstaw Techniki.

Sala w której zasiedli studenci była pełna. Organizatorem spotkania było koło naukowe INFONABI we współpracy z firmą Techland, czołowym producentem gier, która zatrudnia w sumie około 200 osób. Po chwili przed żakami stanął Mateusz Piaskiewicz, który w ciągu ponad dwóch godzin opowiadał zgromadzonym o tworzeniu gier. - Wszystko zaczyna się od tego, że mamy pomysł na grę. Jednak żaden, nawet najlepszy pomysł nie ma szans na wcielenie w życie bez odpowiedniej technologii, zespołu, lokalu do pracy, finansowania, promocji i dystrybucji. To są te elementy, o których należy pomyśleć na samym początku - tłumaczył Mateusz Piaskiewicz. - Pamiętajcie, że pierwsze 30 minut gry jest krytyczne. W tym czasie użytkownicy oceniają fabułę, grywalność, garfikę i łatwość obsługi. Jeżeli gra im się nie spodoba, wyłączą ją - ostrzegał Piaskiewicz.

Koło INFONABI powstało w 2011 r. Jego członkami są głównie studenci z kierunku edukacja techniczno-informatyczna Wydziału Podstaw Techniki PL. Tematyką zainteresowań naukowych koła jest m.in.: wykorzystanie nowoczesnych systemów informatycznych w biznesie, wpływ nowych technologii na efektywność kształcenia, trendy w kształceniu na odległość