W naszym zespole prowadzonym przez Ninę Patalon na boisku pojawiły się największe gwiazdy, a więc Katarzyna Kiedrzynek w bramce oraz Ewa Pajor w ataku. A z trybun mecz oglądało około czterech tysięcy widzów, w tym dużo dzieci, które kibicowały naszym piłkarkom.
Właśnie snajperka Biało-Czerwonych wzbudzała bardzo duże zainteresowanie, ale to nie może dziwić. Pajor ma mistrzostwo Niemiec z Wolfsburgiem, zdobywała też tytuły królowej strzelczyń w Bundeslidze oraz w Lidze Mistrzyń. Teraz miała czarować na boisku i poprowadzić drużynę do ważnego zwycięstwa nad Ukrainą. I tak też było. Wprawdzie pierwszej świetnej sytuacji nie wykorzystała, kiedy nieczysto trafiła w piłkę po dobrym podaniu Natalii Padilli. Potem jednak pokazała to, z czego jest najbardziej znana, a więc umiejętności strzeleckie. W pierwszej połowie pewnie posłała futbolówkę do siatki wykorzystując dobre dośrodkowaniu Dominiki Grabowskiej. Po przerwie Pajor trafiła do bramki głową strzelając nad wychodzącą z bramki Kateryną Samson. To były dwa ciosy zadane przez polską snajperkę, które pokazały dużą klasę tej zawodniczki. Polki zresztą mogły prowadzić już wcześniej, ale Padilla strzeliła bramkę ze spalonego i gol nie został uznany. Za to w 80 minucie reprezentacja Ukrainy uwierzyła, że może w Gdyni odwrócić losy spotkania, bo po dośrodkowaniu z rzutu wolnego skutecznym strzałem głową popisała się Lubow Szmatko. Pięć minut później brawami na boisku została przywitana Magdalena Sobal, piłkarka Pogoni Dekpolu Tczew. W doliczonym czasie gry czerwoną kartką ukarana została Małgorzata Grec, który przewróciła rywalkę przed polem karnym, kiedy ta mogła znaleźć się w sytuacji sam na sam z Kiedrzynek.
Polki mają komplet punktów po dwóch meczach, bo wcześniej wygrały w Atenach z Grecją 3:1. Ukrainki pokazały, że potrafią dzielnie walczyć, ale przegrały swoje mecze po 1:2. Zatem wszystko wskazuje na to, że mecze Biało-Czerwonych z reprezentacją Serii zadecydują o bezpośrednim awansie do Dywizji A. Druga drużyna będzie miała jeszcze szansę na awans w barażach z udziałem zespołów, które zajmą trzecie miejsca w swoich grupach w elicie.
CZYTAJ TAKŻE: Dawid Podsiadło skomplikuje Lechii Gdańsk grę o awans do PKO Ekstraklasy?
Polska – Ukraina 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Ewa Pajor (22), 2:0 Ewa Pajor (67), 2:1 Lubow Szmatko (80)
Polska: Kiedrzynek - Matysik, Grec, Zieniewicz, Wiankowska - Grabowska, Pawollek, Lefeld (85 Sobal) - Padilla-Bidas (70 Wróbel), Pajor, Kamczyk (90+3 Szymczak)
Ukraina: Samson - Podolska, Korsun, Szmatko, Petryk - Andruchiw (46 Hiryn), Pancułaja, Semkiw, Kozłowa (68 Hłuszczenko) - Owdijczuk, Kalinina (46 Krawczuk)
Żółte kartki: Kamczyk, Wróbel (Polska) oraz Pancułaja, Krawczuk, Petryk (Ukraina)
Czerwona kartka: Małgorzata Grec (Polska, za faul taktyczny, 90+2 min.)
Sędziowała: Elwira Nurmustafina (Kazachstan)

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?