Jak pokazały badania zlecone przez Polską Organizację Turystyczną, nawet Polacy często nie wiedzą, co ciekawego do zaoferowania mają woj. lubelskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, podkarpackie i świętokrzyskie. Stąd kampania promocyjna POT, która ma zmieniać wizerunek Polski wschodniej w oczach turystów - polskich oraz niemieckich i ukraińskich.
Akcja reklamowa potrwa do lutego 2012 r. i ma kosztować 24 mln zł. Część pieniędzy pochodzi ze środków UE. W ramach kampanii - przygotowywanej przez Konsorcjum Pan Media Western i firmę Bimers - od września zobaczymy także filmy reklamowe w telewizji. Na razie są billboardy, spoty radiowe i reklamy prasowe. Te ostatnie już wzbudziły kontrowersje.
W reklamach, obok wspomnianego zajączka, jest też m.in. bóbr (z hasłem "Bobra zabawa") oraz sarna ("Bio, eko, agro no i kopytka własnej roboty"). W spotach radiowych żółw zachęca: "Osobiście polecam wooolność, prawdziwą wooolność".
Piotr Franaszek, dyrektor departamentu promocji w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie, do kampanii podchodzi sceptycznie. - Moje wątpliwości budzą zastosowane pomysły. Poza tym jako regiony mieliśmy niewielką możliwość współuczestniczenia w tworzeniu kampanii, a tym samym akcja w ograniczony sposób koresponduje z tym, co robimy we własnym zakresie - tłumaczy.
Mateusz Tułecki z Katedry Reklamy, Grafiki Komputerowej i Nowych Mediów Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania z Rzeszowa roześmiał się, kiedy usłyszał wspomniane zdania z reklam. - Takie kreacje mogą nie do końca spełnić swoją rolę - ocenił. - Można wydać duże pieniądze na rzeczy banalne, niewiele mówiące, które nie przyniosą żadnych rezultatów. I tego się w tym przypadku obawiam - dodał.
Katarzyna Draba, rzeczniczka POT, nie zgadza się z tak krytyczną oceną. - Kampania ma przełamać stereotypy dotyczące Polski wschodniej. Chcieliśmy, żeby przyciągała uwagę i była przyjazna - podkreśla.
Akcja spodobała się też Annie Proszowskiej-Sali, ekspertce w dziedzinie promocji miast i regionów. - Na pierwszy rzut oka wygląda nieźle. Wschód Polski taki właśnie jest - ciepły, ekologiczny, zielony. Te reklamy budzą pozytywne skojarzenia, budują klimat - tłumaczy.
W ramach projektu powstała również strona internetowa: www.pieknywschod.pl Prezentuje ona m.in. poszczególne województwa i ich atrakcje. Napisano tam np., że tzw. baobab na pl. Litewskim w Lublinie to lipa (w rzeczywistości topola).
- Pomyłki się zdarzają. Było kilka niedociągnięć związanych z początkowym etapem działalności strony. Wszystkie błędy zostaną szybko naprawione - zapewnia Katarzyna Draba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?