Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poskarżył się na tłok w pociągu do Lublina, dołączono drugi

Kamil Krupa
archiwum
- Z bólem serca, ale muszę odmówić okazania biletu, bo jadę niczym w bydlęcym wagonie - oświadczył zdumionej kontrolerce Łukasz Nowak, pasażer pociągu Przewozów Regionalnych. Mówi, że dzięki jego postawie pasażerowie, którzy podróżowali z Wrocławia do Lublina pociągiem "Bolko" otrzymali więcej miejsca, bo w Kielcach podłączono drugi skład.

Cała sytuacja miała miejsce w niedzielę 17 lipca. W pociągu relacji Wrocław-Lublin należącym do spółki Przewozy Regionalne panował niemiłosierny tłok. Jeden pasażer stał tuż przy drugim, a w dodatku przewoźnik podstawił tylko jeden skład.

- Tłok był taki, że stałem praktycznie na drzwiach wyjściowych. Pasażerowie wsiadający np. we Włoszczowej mieli problem ze znalezieniem drzwi, którymi mogliby wsiąść - opowiada Łukasz Nowak.

Przewozy Regionalne: We wtorek od 7 rano strajk na kolei

Przygodę opisał też na portalu wykop.pl. Jak relacjonuje, kiedy odmówił okazania biletu, tłumacząc to porównaniem do bydlęcego wagonu konduktorka zapytała dlaczego tak twierdzi.

Pan Łukasz miał odpowiedzieć pytaniem na pytanie: - Ile czasu zajęło pani przejście od początku składu do tego miejsca? Nie ciut więcej niż zazwyczaj?- zapytał.

Pociągi Lublin-Zamość: Będą trzy połączenia dziennie

To z kolei miało się spotkać z pytaniem co w takim razie proponuje. - Odrzekłem, że jeśli zadzwoni z telefonu służbowego do dyspozytora i opisze sprawę w mojej obecności, a ponadto zażąda jakiejś reakcji to będziemy oboje będziemy mieli czyste sumienie, bo to nie jest jakiś lokalny osobowy co jedzie dwie godziny na całej trasie, tylko dalekobieżny - tłumaczy.

Na stacji w Kielcach podstawiono drugi skład, a pasażerowie mogli wygodnie rozsiąść się w przedziałach. Oficjalnie przewoźnik to potwierdza, ale nikt nie był w stanie stwierdzić czy stało się to za sprawą pana Łukasza. - Dodatkowy pociąg elektryczny został dołączony w Kielcach na żądanie kierownika pociągu. Wynikało to z dużej frekwencji pasażerów - przyznaje Michał Lipiński z biura prasowego PR. - Kierownik nie odnotował, czy było to związane z interwencją pasażera, czy nie - zaznaczył. Lipiński zapewnia, że przewoźnik stale monitoruje sytuację i często zdarza się, że sami kolejarze proszą o dołączenie dodatkowych składów.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski