Bogumił K. był poszukiwany przez policjantów z całej Europy. Ostatnio Europejski Urząd Policji (Europol) umieścił go na liście najbardziej poszukiwanych w Europie przestępców.
Bogumiła K. udało się zatrzymać we Francji. Został on "namierzony" w Merignac niedaleko Bordeaux. 37-latek wpadł na jednej z ulic miasta. Posługiwał się fałszywymi dokumentami, wystawionymi na dane innej osoby. - W zatrzymaniu uczestniczyli policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej oraz funkcjonariusze z Krajowej Brygady ds. poszukiwań - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Zatrzymany przebywa aktualnie we francuskim areszcie. Rozpoczęła się procedura ekstradycyjna dotycząca sprowadzenia go do Polski. Bogumił K. był poszukiwany przez lubelską policję za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a także udział w gwałcie zbiorowym. Do pobicia doszło
pod koniec września 2004 roku przed klubem Obsesja. K. pobił wtedy swojego 23-letniego kuzyna. Został zatrzymany, jednak sędzia nie zastosował wobec niego tymczasowego aresztu. Kuzyn K. po 11 dniach od pobicia zmarł. Sędzia jednak ten fakt przeoczył.
Równo miesiąc później, 28 października 2004 roku, w jednym z mieszkań przy ul. Lipowej w Lublinie doszło do pobicia i zbiorowego gwałtu na 22-letniej kobiecie. Jak ustalili policjanci, w tym zdarzeniu brał też udział Bogumił K., który zaczepił dziewczynę, gdy ta wracała z klubu. K. siłą zaciągnął ją do mieszkania i wraz z kolegami najpierw pobił, uderzając w twarz oraz okolice brzucha, a następnie brutalnie zgwałcił. Jeszcze tego samego dnia, Bogumił K. chcąc wywrzeć wpływ na pokrzywdzoną, odebrał jej telefon, rzucił nim o ścianę, grożąc, że wspólnie ze znajomym zemści się na członkach jej rodziny, jeśli zawiadomi o zgwałceniu policję.
22-latka mimo to, zgłosiła sprawę na policję, która zatrzymała dwóch gwałcicieli. - Zostali oni ustaleni, oskarżeni i prawomocnie skazani. Grzegorz B. na karę sześciu lat pozbawienia wolności, a Marcin O. na karę pięciu lat pozbawienia wolności - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Bogumiłowi K. udało się uciec. W poszukiwania przestępcy włączył się wtedy nawet Krzysztof Rutkowski.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że Bogumił K. przebywa poza granicami kraju, gdzie posługuje się innymi danymi osobowymi. Nasze ustalenia wskazywały na to, że początkowo przebywał w Wielkiej Brytanii i Holandii. Ostatnie informacje doprowadziły nas do okolic francuskiego Bordeaux - mówi Laszczka-Rusek. Bogumiłowi K. grozi do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?