Pożar mieszkania w Zwierzyńcu. Wszystko przez zwarcie instalacji elektrycznej na choince

Do wybuchu ognia doszło we wtorkowy wieczór. Około godz. 20:30 policjanci otrzymali zgłoszenie o dymie wydobywającym się z mieszkania na jednym ze zwierzynieckich osiedli. Zapach spalenizny roznosił się na klatce schodowej.

- Służby powiadomiła sąsiadka, która bezskutecznie próbowała nawiązać kontakt z samotnie mieszkającą w tym mieszkaniu starszą kobietą - informuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.

Policjanci przyjechali na miejsce, gdzie pojawił się także krewny kobiety, który zapasowym kluczem otworzył drzwi do mieszkania.

- W kłębach dymu policjanci zauważyli starszą kobietę opierającą się o ścianę w korytarzu. Z pokoju obok wydobywały się płomienie. 74-latka nie reagowała na wezwania policjantów i krewnego. Mundurowi pomogli kobiecie wydostać się na zewnątrz budynku - relacjonuje Krukowska-Bubiło.

Na miejscu ekipa pogotowia ratunkowego udzieliła poszkodowanej 74-latce pomocy medycznej, a pożar ugasili strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Szczebrzeszynie wraz z OSP w Zwierzyńcu. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wybuchu ognia było zwarcie instalacji elektrycznej na choince. Drzewko spłonęło doszczętnie. Z kolei mieszkanie zostało zabezpieczone przez córkę 74-latki, która zaopiekowała się matką.