Pożar w Białej Podlaskiej. Policjanci uratowali starszą kobietę z zadymionego mieszkania

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (2/3 kwietnia) w Białej Podlaskiej. Dwóch funkcjonariuszy bialskiej policji - sierż. szt. Mariusz Wójcik i sierż. Mateusz Adamiuk otrzymali od oficera dyżurnego informację o pożarze w jednym z mieszkań na terenie miasta. Mundurowi, znajdując się niedaleko wskazanego miejsca, udali się na interwencję.

- Gdy policjanci dotarli na miejsce z wnętrza mieszkania wydobywały się kłęby dymu. Z informacji sąsiadów wynikało, że wewnątrz może znajdować się kobieta która jest głuchoniema. Z uwagi na zagrożenie jej życia mundurowi wyważyli drzwi mieszkania. W środku panowało już gęste zadymienie, wydobywały się też płomienie - informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Białej Podlaskiej.

Mimo słabej widoczności, policjantom udało się dostrzec w jednym z pomieszczeń leżącą na podłodze starszą kobietę. Mundurowi ewakuowali 73-latkę na zewnątrz budynku i udzielili jej pomocy przedmedycznej.

Po chwili na miejscu zdarzenia pojawili się także inni policjanci, którzy ewakuowali kolejnych mieszkańców, a strażacy rozpoczęli akcję ratowniczo-gaśniczą.

- Ewakuowanych zostało łącznie 23 mieszkańców, część z nich sama opuściła budynek. W wyniku zdarzenia do szpitala trafiły dwie osoby - precyzuje Salczyńska-Pyrchla.

Trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności zdarzenia.