- Pożar zauważono o 4.35 w piątek - mówi st. kpt. Waldemar Makarewicz, rzecznik włodawskich policjantów. - Pierwsze jednostki były na miejscu o 4.45.
Strażakom udało się opanować pożar po niespełna 30 minutach. Na miejscu z ogniem walczyły 3 zastępy straży pożarnej.
- Po przybyciu na miejsce pożaru stwierdzono, że cały budynek objęty jest pożarem, a także pożar zagraża sąsiednim zabudowaniom. Akcję prowadzono dwutorowo, to znaczy jednocześnie gaszono obiekt, ale także broniono sąsiednich budynków przed rozprzestrzenieniem się pożaru - relacjonuje Makarewicz.
Budynek spalił się doszczętnie, strażacy musieli go rozebrać. Jak ustalili policjanci w doku nie było nikogo. Nie jest również znana przyczyna wybuchu pożaru. Właścicielka oszacowała straty na ponad 200 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?