Informację o pożarze strażacy otrzymali około godz. 3 nad ranem od operatora miejskiego monitoringu. - To sugerowało, że pożar był już rozwinięty – mówi Andrzej Szozda z zamojskiej komendy Straży Pożarnej.
Do akcji ruszyły cztery zastępy. - Na miejscu okazało się, że pożar objął już poddasze. Mieszkanie stało w płomieniach, ogień wychodził przez okno. Prowadziliśmy akcję ratowniczą i jednocześnie za pomocą drabin ewakuowaliśmy mieszkańców sąsiednich kamienic. Temperatura była tak potężna, że do gaszenia pożaru zostało skierowane łącznie dziewięć zastępów, czyli 30 ratowników – tłumaczy Szozda.
Strażacy mogli wejść do kamienicy dopiero po wstępny przygaszeniu ognia. Na miejscu znaleźli zwłoki mężczyzny. Jak zapewnia rzecznik zamojskich strażaków, stan zdrowia pozostałych dwóch osób poszkodowanych w wypadku jest stabilny. Tożsamość zmarłego ustala policja. Póki co, nieznana jest przyczyna pożaru. - Nie można wykluczyć zaprószenia ognia lub wad czy niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych. W mieszkaniu stał piecyk, od którego także mogło zacząć się palić – tłumaczy Szozda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?