18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w Osterwie: Teatralny wyrób Płatonowopodobny

Andrzej Z. Kowalczyk
Marta Ledwoń i Paweł Kos. Pod maską Artur Kocięcki
Marta Ledwoń i Paweł Kos. Pod maską Artur Kocięcki Jacek Babicz
Wszystkim, którzy będą się wybierać na "Płatonowa" w Teatrze Osterwy, doradzam wcześniejsze przeczytanie sztuki Czechowa. Gwarancji pełnego zrozumienia realizacji Agnieszki Korytkowskiej-Mazur to wprawdzie nie da, ale przynajmniej pozwoli wyrobić sobie wyobrażenie, co z tą sztuką można by zrobić, a czego czynić się nie powinno.

Mam wątpliwości, czy na afiszu powinien w ogóle widnieć tytuł "Płatonow". Być może twórczynie spektaklu (obok reżyserki także Dana Łukasińska, dramaturg) powinny zatytułować go po swojemu i dodać w nawiasie: "według »Płatonowa«". Jego związek z literą dramatu był bowiem dość luźny, a z jego duchem - jeszcze wątlejszy. Skłaniam się do przyznania racji jednemu ze znanych krytyków, który po przedstawieniu rzekł: "Zabiła wszystko, co kocham u Czechowa". Istotnie - zobaczy-liśmy coś, co da się określić jako "wyrób Płatonowopodobny".

Adaptacja tekstu została podporządkowana zamysłowi scenicznemu, polegającemu na tym, że Płatonow jest przewodnikiem po świecie dramatu, a wszystkie postacie pojawiające się na scenie są niejako "wyciągane" z jego pamięci. Nie odmawiam autorkom prawa do takiego odczytania sztuki. Jednak efekt owego zabiegu był taki, że na scenie pojawiło się zbiorowisko już na-wet nie manekinów sterowanych przez owego "przewodni-ka", lecz płaskich, jakby wyciętych z jednego szablonu, atrap. To poważne sprzeniewierzenie się Czechowowi, bowiem nic w jego sztuce nie wskazuje na to, że Płatonow to kretyn, który nie potrafi dostrzec ludzkich odmienności. Nie znajduję też uzasadnienia dla groteskowych wygibasów przypominających taniec św. Wita lub "Ministerstwo Głupich Kroków" Monty Pythona, a tym bardziej dla bezsensownej paplaniny zastępującej dialogi. Wystarczy otworzyć w dowolnym miejscu sztukę Czechowa, by się przekonać, że jej bohaterowie mają jednak sporo do powiedzenia. W tej sytuacji o jakichkolwiek relacjach pomiędzy postaciami dramatu nie ma co nawet wspominać.

A mogło być inaczej. Gdyby twórczynie spektaklu wykazały odrobinę szacunku dla Czecho-wa, mogłoby powstać naprawdę dobre przedstawienie. Krzysztof Olchawa pokazuje, jak świetnie mógłby zagrać Płatonowa, gdyby mu na to pozwolono. On akurat nie musi się wstydzić swej roli. Także Marta Ledwoń (Anna) czy Roman Kruczkowski (Głagoliew) w tych rzadkich momentach, gdy nie muszą się wygłupiać, dowodzą, że w Teatrze Osterwy jest z kim zrobić prawdziwego "Płatonowa". Szkoda, że nie było komu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski