Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Problemy z grą jeden na jeden i zbiórkami w ataku" - komentarze po meczu Pszczółki Startu Lublin w Szombathely z Falco

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
championsleague.basketball
W drugim meczu w rozgrywkach Ligi Mistrzów koszykarze Pszczółki Startu Lublin przegrali na Węgrzech z Falco Szombathely 75:84. Po spotkaniu trener David Dedek mówił o braku doświadczenia, a Kamil Łączyński zauważył, że mimo kolejnej porażki lubelski zespół znowu pokazał się z niezłej strony.

David Dedek (trener Pszczółki Startu):
Gratuluję drużynie Falco, która zagrała bardzo dobry mecz. Gratuluję ich trenerowi, ponieważ przygotował swój zespół na mecz z nami. Gratuluję też fanom, którzy stworzyli dobrą atmosferę w hali i naprawdę pomogli gospodarzom.

My rozpoczęliśmy nieźle, dobrze graliśmy w obronie, dobrze dzieliliśmy się piłką w ataku. Ale po kilku minutach gospodarze zaczęli grać bardziej agresywnie. W pierwszej połowie mieliśmy duże problemy ze zbiórkami i szybkim atakiem. Te dwa elementy pozwoliły rywalom zbudować przewagę.

W drugiej połowie powstrzymaliśmy ich szybki atak, ale mieliśmy duże problemy z grą jeden na jeden i ze zbiórkami w ataku. Uważam, że te dwie rzeczy kosztowały nas zwycięstwo.

Dla nas był to trudny mecz, ponieważ debiutujemy w tych rozgrywkach. Wciąż się uczymy, ale myślę, że robimy postępy. Gratuluję też moim zawodnikom, którzy się starali, walczyli przez cały mecz i nie stracili wiary oraz motywacji, gdy Falco odskoczyło. Potrafiliśmy wrócić do gry w czwartej kwarcie. Jednak małe doświadczenie i dwie straty pod koniec meczu przyczyniły się do porażki.

Gasper Okorn (trener Falco):
Dziękuję kibicom i gratuluję moim zawodnikom. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobrze. To był niezły mecz z naszej strony. Wykonaliśmy prawie wszystko, na co przygotowywaliśmy przez ostatnie trzy, cztery dni. Pierwsza połowa była lepsza, ale krótka ławka na pewno była powodem, że w drugiej części nieco zwolniliśmy.

Brakowało nam Milosevica. Mając jednego zawodnika więcej w tak ważnym meczu jestem pewien, że zagralibyśmy jeszcze lepiej.

W trudnym momencie, gdy straciliśmy nieco nasz rytm, a Jeszke trafił „trójki” i zbliżyli się na minus dwa, nie poddaliśmy się. Zdecydowała jakość naszej gry. Potrafiliśmy kontrolować mecz

Węgrzy z Szombathely lepsi od Pszczółki Startu. Druga porażk...

Kamil Łączyński (Pszczółka Start):
To był dla nas trudny mecz. Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie, wiedzieliśmy jak będą chcieli z nami zagrać. Początek meczu mieliśmy udany, dobrze graliśmy w obronie i ataku. Dobrze dzieliliśmy się piłką i zdobyliśmy kilka łatwych punktów. W drugiej kwarcie przestaliśmy jednak tak grać. Za dużo swobody miał Zoltan Perl, a on kreował grę swojej drużyny. Z tego powodu uciekli nam na wysokie prowadzenie.

Podobnie było w drugiej połowie. W momencie, gdy wróciliśmy na dwa punkty nie mogliśmy ich przełamać. Nie trafiliśmy rzutów z otwartych pozycji.

Gospodarze mieli 14 zbiórek w ataku i zdobyli 18 punktów drugiej szansy. To zdecydowanie za dużo. Powinniśmy sobie z tym lepiej poradzić. To nam się nie udało i przegraliśmy drugi mecz w rozgrywkach. Ale uważam, że znowu nieźle zagraliśmy. Dwie, trzy sytuacje na naszą korzyść mogłoby zmienić wynik.

Gratulacje dla Falco, zagrali dobry mecz. Wiedzieliśmy, że wcześniej rozegrali tylko dwa mecze i nie są jeszcze we właściwym rytmie, ale udowodnili, że są drużyną utalentowaną o dużych umiejętnościach.

Zoltan Perl (Falco):
Gratulacje dla obu drużyn, ponieważ rozegraliśmy naprawdę dobry mecz. Wykonaliśmy większość tego, o czym rozmawialiśmy przed spotkaniem. Zatrzymaliśmy strzelców, dobrze zagraliśmy w obronie. W ataku mieliśmy 18 asyst i w trudnych momentach zawsze trafialiśmy rzuty. Kluczem do zwycięstwa był moment, gdy rywal zbliżył się na dwa punkty, ale nie pękliśmy, tylko dalej graliśmy swoje.

Szczęście było blisko. Fantastyczna walka Pszczółki Startu L...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski