David Dedek (trener Pszczółki Startu):
Gratuluję drużynie Falco, która zagrała bardzo dobry mecz. Gratuluję ich trenerowi, ponieważ przygotował swój zespół na mecz z nami. Gratuluję też fanom, którzy stworzyli dobrą atmosferę w hali i naprawdę pomogli gospodarzom.
My rozpoczęliśmy nieźle, dobrze graliśmy w obronie, dobrze dzieliliśmy się piłką w ataku. Ale po kilku minutach gospodarze zaczęli grać bardziej agresywnie. W pierwszej połowie mieliśmy duże problemy ze zbiórkami i szybkim atakiem. Te dwa elementy pozwoliły rywalom zbudować przewagę.
W drugiej połowie powstrzymaliśmy ich szybki atak, ale mieliśmy duże problemy z grą jeden na jeden i ze zbiórkami w ataku. Uważam, że te dwie rzeczy kosztowały nas zwycięstwo.
Dla nas był to trudny mecz, ponieważ debiutujemy w tych rozgrywkach. Wciąż się uczymy, ale myślę, że robimy postępy. Gratuluję też moim zawodnikom, którzy się starali, walczyli przez cały mecz i nie stracili wiary oraz motywacji, gdy Falco odskoczyło. Potrafiliśmy wrócić do gry w czwartej kwarcie. Jednak małe doświadczenie i dwie straty pod koniec meczu przyczyniły się do porażki.
Gasper Okorn (trener Falco):
Dziękuję kibicom i gratuluję moim zawodnikom. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobrze. To był niezły mecz z naszej strony. Wykonaliśmy prawie wszystko, na co przygotowywaliśmy przez ostatnie trzy, cztery dni. Pierwsza połowa była lepsza, ale krótka ławka na pewno była powodem, że w drugiej części nieco zwolniliśmy.
Brakowało nam Milosevica. Mając jednego zawodnika więcej w tak ważnym meczu jestem pewien, że zagralibyśmy jeszcze lepiej.
W trudnym momencie, gdy straciliśmy nieco nasz rytm, a Jeszke trafił „trójki” i zbliżyli się na minus dwa, nie poddaliśmy się. Zdecydowała jakość naszej gry. Potrafiliśmy kontrolować mecz
Kamil Łączyński (Pszczółka Start):
To był dla nas trudny mecz. Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie, wiedzieliśmy jak będą chcieli z nami zagrać. Początek meczu mieliśmy udany, dobrze graliśmy w obronie i ataku. Dobrze dzieliliśmy się piłką i zdobyliśmy kilka łatwych punktów. W drugiej kwarcie przestaliśmy jednak tak grać. Za dużo swobody miał Zoltan Perl, a on kreował grę swojej drużyny. Z tego powodu uciekli nam na wysokie prowadzenie.
Podobnie było w drugiej połowie. W momencie, gdy wróciliśmy na dwa punkty nie mogliśmy ich przełamać. Nie trafiliśmy rzutów z otwartych pozycji.
Gospodarze mieli 14 zbiórek w ataku i zdobyli 18 punktów drugiej szansy. To zdecydowanie za dużo. Powinniśmy sobie z tym lepiej poradzić. To nam się nie udało i przegraliśmy drugi mecz w rozgrywkach. Ale uważam, że znowu nieźle zagraliśmy. Dwie, trzy sytuacje na naszą korzyść mogłoby zmienić wynik.
Gratulacje dla Falco, zagrali dobry mecz. Wiedzieliśmy, że wcześniej rozegrali tylko dwa mecze i nie są jeszcze we właściwym rytmie, ale udowodnili, że są drużyną utalentowaną o dużych umiejętnościach.
Zoltan Perl (Falco):
Gratulacje dla obu drużyn, ponieważ rozegraliśmy naprawdę dobry mecz. Wykonaliśmy większość tego, o czym rozmawialiśmy przed spotkaniem. Zatrzymaliśmy strzelców, dobrze zagraliśmy w obronie. W ataku mieliśmy 18 asyst i w trudnych momentach zawsze trafialiśmy rzuty. Kluczem do zwycięstwa był moment, gdy rywal zbliżył się na dwa punkty, ale nie pękliśmy, tylko dalej graliśmy swoje.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?