Prof. Janusz Igras: Rolnictwo to filar polskiego eksportu

Diametralnie. Największe zmiany nastąpiły po wejściu Polski do unii europejskiej, dlatego, że produkujemy żywność na eksport co we wcześniejszym okresie programowania był niemożliwe. Obecnie wartość nadwyżki eksportowej to 6 mld euro. W skali kraju jest to największy wolumen jaki udało się ostatnio wyeksportować. Polska jest producentem bardzo dobrej jakości mrożonek, soków owoców miękkich, jabłek. Polskie produkty znajdują się nie tylko w Unii Europejskiej, ale także w krajach Azji. Niedawno w Japonii widziałem na sklepowych pólkach polskie jabłka. Dzięki wsparciu funduszy unijnych mogliśmy wyzwolić duży potencjał tkwiący w polskim rolnictwa, który dotychczas był nie wykorzystany.

Jakie wyzwania stoją obecnie przed polskim rolnictwem?

Najważniejszym problemem jest to co się stanie jak nie będzie dopłat unijnych. Taka sytuacja może się pojawić i tu powinniśmy bardzo dobrze przygotować polskich producentów rolnych do tego aby byli konkurencyjni na rynku. Ja osobiście uważam, że dopłaty nie znikną. Prawdopodobnie mogą zostać zmniejszone. Powinniśmy zadbać o to, aby dopłaty trafiały bezpośrednio do producentów rolnych. Powinny zostać także zmienione proporcje jeśli chodzi o dopłaty do obszarów wiejskich. System tych dopłat będzie doskonalony i ma iść w kierunku wsparcia produkcji. Wyzwaniem jest także jakość i bezpieczeństwo żywności. Mamy bezpieczną żywność pod względem zagrożeń. Powinniśmy jednak cały czas dbać o poprawę jakości.

Jakie są perspektyw rozwoju polskiej wsi. Jak będzie ona wyglądała za następne 25 lat?

Będzie to wieś bardzo nowoczesna, z nowoczesną infrastrukturą. Jest jeszcze trochę do zrobienia na polskiej wsi jeśli chodzi o gospodarkę ściekową i sprawy komunalne. Będzie to wieś nowoczesna produkująca dobrą żywność. Obszar gospodarstw istotnie wzrośnie, bo obecnie średnia powierzchnia gospodarstwa w Polsce to 8,6 ha. To kila razy mniej niż średnia powierzchnia gospodarstw w UE. Mamy najmłodszych rolników w UE i ten trend się utrzyma.

W czym raport pomoże polskiemu rządowi?

Mam nadzieję, że we właściwej diagnozie stanu polskiego rolnictwa i w wyciągnięciu racjonalnych wniosków. Chcemy pokazać rolnictwo jako dobry biznes- bo dotychczas nie zawsze się tak kojarzyło - biznes na, którym można robić dobre pieniądze w który trzeba inwestować i rozwijać go. Rolnicy garną się do wiedzy i potrzebują w wielu obszarach doradzania. Chodzi o produkcję, ekonomię, dystrybucję. W tej materii jest sporo do zrobienia. Moim zdaniem powinniśmy zmienić system kształcenia, bo jest ona za mało ukierunkowany na praktykę, a bardziej na teorię. Powinniśmy przygotować studentów wychodzących z uczelni rolniczych do tego aby znali systemy wsparcia decyzji i prawa rynkowe.