Do wypadku doszło we wtorek po południu. Pod Kijanami czołowo zderzyły się dwa busy: pasażerski i dostawczy. Na miejscu zginęły cztery osoby, dwaj kierowcy i dwie pasażerki. Dwie kolejne kobiety zmarły w szpitalu. Rannych zostało 21 osób, karetki rozwiozły ich do szpitali w Lublinie, Łęcznej i Lubartowie.
W czwartek poznaliśmy wyniki badań krwi kierowców busów - dostawczego i osobowego. - Obaj mężczyźni byli trzeźwi - poinformował Paweł Banach, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Prokuratura Rejonowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy w ruchu lądowym. Przesłuchiwani są kolejni uczestnicy wypadku, wśród nich także pasażer dostawczego busa. - Świadek widział, że ich samochód jedzie wprost na nadjeżdżający z przeciwnej strony bus, po chwili doszło do zderzenia - mówił prokurator Paweł Banach.
Przypomnijmy, że taką wersję zdarzeń przedstawił wcześniej inny świadek - kierowca samochodu, który jechał za osobowym busem i widział, tak tragiczne w skutkach, czołowe zderzenie.
- Zeznania pasażera dostawczego busa nie wniosły nic nowego, jeśli chodzi o wyjaśnienie przyczyny wypadku. Nadal nie wiemy, dlaczego dostawczy bus nagle zjechał ze swojego pasa - podkreślał Paweł Banach.
Do czwartku nie zgłosił się na policję ani do prokuratury kierowca, który może okazać się kluczowym świadkiem w tej sprawie. Chodzi o osobę, która siedziała za kółkiem innego samochodu dostawczego i mogła widzieć wypadek. Pojazd o nieustalonej marce i kolorze jechał w stronę Łuszczowa.
Prokuratura informuje też, że bus dostawczy nie był nadmiernie przeciążony, więc nie mogło to być przyczyną wypadku. - W tej chwili bierzemy pod uwagę różne scenariusze. W sprawie ewentualnej awarii samochodu wypowie się biegły - zaznaczył Paweł Banach z Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Wątpliwości może rozwiać także planowana rekonstrukcja przebiegu wypadku.
Przypomnijmy, że wojewoda lubelski Wojciech Wilk w środę zwrócił się do kancelarii premiera o przyznanie z rezerwy ogólnej finansowej pomocy dla rodzin osób, które zginęły w wypadku - po około 12 700 złotych brutto. LUW poinformował w czwartek, że na razie nie ma decyzji w tej sprawie.
W niedzielę, 1 czerwca, o godz. 8, w parafii w Rozkopaczewie odbędzie się msza w intencji ofiar wypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?