- Nie zgadzamy się na ryzykowanie zdrowia i życia pracowników, domagamy się godziwego wynagrodzenia za pracę. Nie ma zgody na zastraszanie pracowników - grzmiał przez megafon Sławomir Wręga, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Puławach.
Kilka minut po godz. 14 symboliczna taczka została przykuta łańcuchem przy wejściu do budynku dyrekcji. Mimo zachęty, niewielu pracowników dołączyło do pikietujących. - Dziwi nas forma prezentowania stanowiska za pomocą taczki, gwizdków i krzyków przez megafon. Jesteśmy w fazie rokowań, rozmowy cały czas trwają i mieliśmy wrażenie, że przyniosą pozytywne efekty. Takie działania zaciemniają w naszym odczuciu intencje strony związkowej. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że jesteśmy gotowi dokonać zmian w wynagrodzeniach pracowników. W tym celu chcemy szybko sfinalizować prace nad nowym taryfikatorem, podjęte ze stroną związkową dwa lata temu. Zaproponowaliśmy też 6-proc. dodatek do pensji z wyrównaniem od 1 lipca - czytamy w oświadczeniu spółki przekazanym w związku z czwartkową pikietą.
Więcej o proteście i zdjęcia na pulawy.naszemiasto.pl
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?