Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest pod Azotami Puławy. Była taczka i jajka

Wojtek Antosz
WA
Były transparenty z hasłami, symboliczna taczka przykuta przy wejściu do budynku i kilka jajek rzuconych przez zgromadzonych w stronę budynku. Niezbyt liczna, około 50-osobowa grupa pracowników i związkowców, pojawiła się w czwartek przed budynkiem dyrekcji Zakładów Azotowych, aby zamanifestować swoje niezadowolenie.

- Nie zgadzamy się na ryzykowanie zdrowia i życia pracowników, domagamy się godziwego wynagrodzenia za pracę. Nie ma zgody na zastraszanie pracowników - grzmiał przez megafon Sławomir Wręga, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Puławach.

Kilka minut po godz. 14 symboliczna taczka została przykuta łańcuchem przy wejściu do budynku dyrekcji. Mimo zachęty, niewielu pracowników dołączyło do pikietujących. - Dziwi nas forma prezentowania stanowiska za pomocą taczki, gwizdków i krzyków przez megafon. Jesteśmy w fazie rokowań, rozmowy cały czas trwają i mieliśmy wrażenie, że przyniosą pozytywne efekty. Takie działania zaciemniają w naszym odczuciu intencje strony związkowej. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że jesteśmy gotowi dokonać zmian w wynagrodzeniach pracowników. W tym celu chcemy szybko sfinalizować prace nad nowym taryfikatorem, podjęte ze stroną związkową dwa lata temu. Zaproponowaliśmy też 6-proc. dodatek do pensji z wyrównaniem od 1 lipca - czytamy w oświadczeniu spółki przekazanym w związku z czwartkową pikietą.

Więcej o proteście i zdjęcia na pulawy.naszemiasto.pl


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski