Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed nami kolejne rekordy ciepła. To będzie najgorętsze lato w historii? Konsekwencją susze i powodzie. Co z Polską? IMGW prognozuje

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
Lato jest już gorące, na początku lipca padł globalny rekord ciepła, a prawdopodobnie w tym roku może paść kolejny. I to nie jeden. Co jest powodem tego ocieplenia?
Lato jest już gorące, na początku lipca padł globalny rekord ciepła, a prawdopodobnie w tym roku może paść kolejny. I to nie jeden. Co jest powodem tego ocieplenia? 123rf
Przed nami kolejne rekordy ciepła. A to oznacza coraz częstsze epizody susz i fali upałów w różnych częściach świata – przewiduje prof. dr hab. Jacek Piskozub z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk. Rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski dodał natomiast, że w Polsce w najbliższych dniach również możemy spodziewać się upałów. – Czeka nas ekstremalnie ciepłe lato, a rok 2023 będzie globalnie najcieplejszym rokiem – mówi.

Spis treści

Według amerykańskiego National Centers for Environmental Prediction średnia temperatura na świecie 3 lipca osiągnęła 17,01 st. C, pobijając poprzedni rekord wynoszący 16,92 st. C, który został ustanowiony w sierpniu 2016 roku.

Rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski podkreśla, że istnieją prognozy amerykańskich klimatologów, którzy wskazują, że 2023 rok globalnie będzie najcieplejszym rokiem w historii pomiarów.

– Jest to spowodowane przez wiele przyczyn, m.in. ocieplający się klimat, coraz większą koncentrację gazów cieplarnianych w atmosferze. Niektórzy uważają, że wpływ na to mogą mieć też wybuchy niektórych wulkanów, które były notowane w 2022 roku – mówi Walijewski.

Co jest przyczyną rosnących upałów?

– Trwające globalne ocieplenie powoduje coraz częstsze epizody susz i fali upałów w różnych częściach świata. Nie ma metody stwierdzenia, które z nich spowodowane są rosnącymi stężeniami atmosferycznymi dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, ale ich zwiększająca się częstotliwość nie da się wyjaśnić niczym innym, niż spowodowanym przez człowieka globalnym ociepleniem – komentuje prof. Jacek Piskozub, kierownik Zakładu Dynamiki Morza w Instytucie Oceanologii PAN.

Naukowiec, który zajmuje się m.in. wzajemnym oddziaływanie morza i atmosfery czy klimatycznymi sprzężeniami zwrotnymi, dodał również, że „jest to niepokojące, bo susze zdarzają się coraz częściej w kilku rejonach świata, gdzie uprawia się zboża takie jak pszenicę i kukurydzę. Jeśli kiedyś susza dotknie je wszystkie jednocześnie, będzie to groziło wręcz światową klęską głodu”.

Jak zauważa, za upały odpowiada El Nino, ale tylko częściowo. – Świat staje się coraz cieplejszy, ale naturalne procesy sprawiają, że nie każdy rok po kolei jest rekordowy. Epizody El Nino zawsze powodują, iż w ich latach Ziemia jest cieplejsza o kilka dziesiątych stopnia niż w latach sąsiednich. Oba te zjawiska łącznie powodują, że prawie każdy rok z El Nino jest globalnie rekordowo ciepły – wskazuje.

Jednak tym razem rekordy zaczęły padać nawet przed oficjalnym rozpoczęciem El Nino, bo temperatury Pacyfiku nie osiągnęły jeszcze wartości progowych, uważanych za początek tego zjawiska. – Dlatego możliwe jest, że w tym roku rekordy miesięczne mogą być pobite nawet o pół stopnia i po raz pierwszy przekroczymy w roku 2024 próg 1,5 st. C ponad temperaturę z czasów przedprzemysłowych, czyli ponad wartości, które państwa sygnatariusze Porozumień Paryskich obiecały nie przekraczać docelowo – przewiduje naukowiec.

– Oznacza to, że aby dotrzymać Porozumienia paryskiego (czyli kończącego 21. Konferencję ONZ w sprawie zmian klimatu w 2015 r.), trzeba będzie już niedługo nie tylko osiągnąć neutralność węglową, ale także prawdopodobnie usunąć część CO2 z atmosfery – wyjaśnia specjalista.

Czekają nas poważne skutki globalnego ocieplenia?

– Zmienność aktywności (a zatem i jasności) Słońca jest ważnym czynnikiem klimatycznym, ale raczej w skali dziesiątek lat. W skali pojedynczego cyklu 11-letniego, efekt ten jest na tyle mały, że nie da się go nawet wyłowić z naturalnej zmienności międzyletniej, na pewno jest mniejszy niż 0,1 st. C. Tymczasem El Nino w skali miesięcznej może zwiększać temperaturę globu o ponad 0,5 st. C, a globalne ocieplenie to w ostatnich dekadach już 0,2 st. C na każde 10 lat – mówi prof. Piskozub.

Będzie więc coraz cieplej. – Rok 2020, który praktycznie wyrównał rekord temperatury globalnej z czasów El Nino w 2016 roku, pokazał, że obecna wartość trendu globalnego ocieplenia może powodować rekordowe lata nawet bez El Nino. A każde kolejne El Nino to praktycznie gwarantowany rekord – podkreśla ekspert.

Skutki tego mogą być groźne i rozległe. – El Nino oznacza prawie automatycznie powodzie w zachodniej części obu Ameryk, od Chile po Kalifornię, oraz susze w rejonach takich, jak południowo-wschodnia Azja, od Indii po Indonezję, Australia, ale także Amazonia w Ameryce Południowej i wschodnia Afryka – wymienia profesor.

– Ogólnie rok El Nino jest rokiem susz w większości regionów tropikalnych i subtropikalnych, czyli na połowie lądów Ziemi. Istnieją badania pokazujące, że są to też lata wzmożonych konfliktów zbrojnych w tym rejonie świata. Natomiast na pozostałych lądach, w tym w Europie, bezpośredni efekt El Nino jest praktycznie niezauważalny – opisuje specjalista.

Do powstawania kłopotów przyczyniają się również coraz cieplejsze morza. - Oceany, które normalnie pochłaniają olbrzymią większość dodatkowego ciepła związanego ze zwiększającym się stężeniem gazów cieplarnianych, stają się cieplejsze praktycznie co roku. Wyjątkiem są właśnie lata El Nino, gdy oceany oddają część tego ciepła. Stąd właśnie bierze się przynajmniej część ogrzania powierzchni Ziemi i atmosfery podczas El Nino – tłumaczy profesor.

Zatem należy spodziewać się pewnego ochłodzenia mas wód poniżej powierzchni Pacyfiku. Jednak reszta świata będzie dalej się ogrzewała, a i Pacyfik nadrobi w ciągu kilku lat i wtedy nastąpi następne El Nino. Powtarza się ono nieregularnie co 3 do 7 lat.

Lato 2023 w Polsce również będzie rekordowo ciepłe?

I choć samo El Nino w Polsce wiele nie zmieni, to jednak wzrost stężenia gazów cieplarnianych powoduje w naszym kraju zmianę temperatury dwukrotnie większą niż globalna. – Nasz kraj ogrzał się już o dwa stopnie od czasu, gdy uczyłem się w szkole, tak, że średnioroczna temperatura w Polsce to 7 st. – zauważa prof. Piskozub.

Co więcej, Morze Bałtyckie ociepla się równie szybko, jak otaczające go lądy, czyli także jego powierzchnia ogrzała się już o około 2 st. C, podobnie jak Polska.

Jednak rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski uspokaja, że jeżeli chodzi o Polskę, to nie ma prognoz, które wskazywałyby, że będzie to najcieplejszy rok w naszym kraju. Klimatolodzy podkreślają jednak, że będzie to kolejny, ekstremalnie ciepły rok, a przynajmniej lato.

– Jak najbardziej na termometrach będą się pojawiały wartości powyżej 30 stopni Celsjusza i ogólnie średnia temperatura dla okresu letniego w kraju ma być powyżej normy, a w ciągu najbliższych 10 lat wartość 40-stopniowa na termometrach najprawdopodobniej pojawi się w Polsce – twierdzi Walijewski.

Zaznaczył, że od piątku do kraju ponownie z zachodu zacznie napływać cieplejsze powietrze, będzie pogoda wyżowa, słaby wiatr i dużo słońca. W weekend też szykują się upały. W sobotę na krańcach zachodnich Polski termometry pokażą 30 stopni Celsjusza. Natomiast w niedzielę to ciepło wleje się do pozostałej części kraju i termometry mogą pokazać nawet 33 stopnie.

W poniedziałek również będzie gorąco – w wielu miejscach kraju będzie 30 stopni. We wtorek natomiast należy się spodziewać kolejnego chłodniejszego frontu. Pojawią się gwałtowne burze.

– Będą wydawane ostrzeżenia przed upałem i będziemy musieli pamiętać o różnych zaleceniach. Przede wszystkim pić dużo wody i chłodzić się w klimatyzowanych miejscach – podkreśla Walijewski.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski