Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele miast zachodniej Ukrainy w Lublinie: - Unia to przyszłość naszego kraju

Aleksandra Dunajska
Od lewej: Ivan Chimijczuk, z-ca mera Tarnopola, Taras  Yakowlew, z-ca mera Łucka, Wiktor Anuszkewyczus, mer Iwano-Frankowska i Wołodymyr Chomki, mer Równego
Od lewej: Ivan Chimijczuk, z-ca mera Tarnopola, Taras Yakowlew, z-ca mera Łucka, Wiktor Anuszkewyczus, mer Iwano-Frankowska i Wołodymyr Chomki, mer Równego Małgorzata Genca
- 11 grudnia podjęliśmy uchwałę, zgodnie z którą nie wykonujemy żadnych nakazów prezydenta i rządu. Godzinę później prokuratura wydała postanowienie o jej unieważnieniu - relacjonował w piątek Ivan Chimijczuk, zastępca mera Tarnopola. - Wywiesiliśmy przy Urzędzie Miasta flagę Ukrainy i UE na znak, że nasze miasto jest europejskie i nie wyobrażamy sobie, żebyśmy szli inną drogą - dodał. Przedstawiciele miast zachodniej Ukrainy goszczą w Lublinie.

Inni samorządowcy z miast zachodniej Ukrainy, którzy przyjechali do Lublina z własnej inicjatywy, zgromadzeni wczoraj na Zamku Lubelskim, wypowiadali się w podobnym tonie: - Mam trzech synów i wnuka. Unia to przyszłość Ukrainy, nie możemy odebrać tej szansy młodym pokoleniom. Jeśli dziś nie będę o to walczył, to sobie tego nie wybaczę - zaznaczył Wiktor Anuszkewyczus, mer Iwano-Frankowska. Wasyl Pawlyuk, sekretarz Rady Miasta Lwowa, odczytał uchwałę radnych. Apelują oni o wprowadzenie zakazu wjazdu do UE ukraińskich polityków i oligarchów przeciwnych integracji z UE, a także o zablokowanie ich zagranicznych rachunków bankowych.

- Dzisiejsze spotkanie jest wyrazem naszej solidarności z Ukrainą, potwierdzeniem naszej determinacji we wspieraniu proeuropejskich aspiracji tego kraju - podkreślał prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

Stanisław Michałowski, rektor UMCS i europoseł PSL Arkadiusz Bratkowski zwracali uwagę, że Polska, obok deklaracji o wsparciu i współpracy, powinna zadbać także o realne aspekty zbliżenia z Ukrainą - lepszą komunikację, ułatwienia w przekraczaniu granicy.

Mirosław Piotrowski, eurodeputowany PiS, zapewnił, że Unia nie odpuszcza Ukrainy. - Ale to nie oznacza, że UE nie popełniła w tym zakresie błędów - ocenił. I dodał, że z pieniędzy przeznaczonych na Europejską Politykę Sąsiedztwa tylko 30 proc. trafia na wschód, reszta na południe kontynentu.

- Przed laty Romano Prodi (były przewodniczący Komisji Europejskiej - red.) w sali, gdzie dziś jesteśmy, przekonywał nas, Polaków, że będziemy w UE. I wy będziecie, bo ta sala to jest szczęśliwe miejsce - podsumował Arkadiusz Bratkowski.

Głos zabrał też Iwan Hrycak, konsul generalny Ukrainy w Lublinie. - Polityka to sztuka możliwego, a nie tego, co jest pożądane - powiedział. - Musimy znaleźć takie rozwiązanie problemu, żebyśmy byli dumni z ludzi na Majdanie, ale też z naszego państwa - podkreślił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski