Przegrane pierwszoligowych szczypiornistów z Puław i Białej Podlaskiej. Mecz Padwy Zamość odwołany

Rezerwy Azotów Puławy nie powiększyły swojego dorobku punktowego, ulegając w Ciechanowie Jurandowi różnicą 14 trafień. Doświadczeni rywale szybko wypracowali sobie przewagę kilku bramek, której nie oddali do końca spotkania.

– Mamy swoje problemy zdrowotne, kilku zawodników jest także w pierwszym zespole, który gra w ekstraklasie. Mimo okrojonego składu chcieliśmy się postawić, bo my także potrzebujemy punktów – mówi Piotr Dropek, szkoleniowiec Azotów II Puławy. – W pewnym momencie wkradł się brak koncentracji, pogubiliśmy kilka piłek, gospodarze nas skontrowali i zbudowali dosyć dużą przewagę bramkową. Do końca meczu kontrolowali już przebieg wydarzeń na boisku. Grę skomplikowała nam także czerwona kartka dla Dominika Antoniaka, który jest naszym jedynym środkowym rozgrywającym. Co prawda przesuniętym z innej pozycji, ale jakby nie było, przy tak niedużej liczbie zawodników, strata kolejnego gracza mocno odbiła się na grze mojego zespołu – dodaje.

Podopieczni trenera Piotra Dropka po pięciu rozegranych meczach mają na koncie jedno zwycięstwo i cztery porażki. Plasuje to aktualnie puławian na ósmym miejscu w ligowej tabeli grupy C.

SCKS Jurand Ciechanów – Azoty Puławy II 34:18 (15:10)
Azoty II: Wiejak, Stachowiak – Szewczyk 6, Batyra 4, Sekuła 3, Antoniak 2, Włudarczyk 1, Abramowicz 1, Przychodzeń 1, Głos, Baranowski, Urbanek. Trener: Piotr Dropek

Szczypiorniści AZS-AWF Biała Podlaska ponieśli swoją drugą porażkę w tym sezonie, ulegając w Legionowie gospodarzom 29:32 (15:18). Do 10. minuty wynik oscylował wokół remisu (6:6), jednak dziesięć minut później gospodarze odskoczyli na cztery trafienia (13:9). Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się 3-bramkowym prowadzeniem legionowian (18:15).

Po zmianie stron, pomimo stosowania różnych wariantów taktycznych w grze obronnej, strata bialczan do KPR-u utrzymywała się na podobnym poziomie. W 52. minucie przewaga miejscowych wzrosła nawet do sześciu bramek (30:24) i od tego momentu bialska drużyna zaczęła odrabiać straty. Podopieczni trenera Dmitrija Tichona zdobyli pięć bramek z rzędu (po dwie Michał Bekisz i Norbert Maksymczuk oraz jedną Bartłomiej Mazur), co pozwoliło akademikom zniwelować stratę do zaledwie jednego trafienia (29:30). Ostatnie kilkadziesiąt sekund nie przyniosło wyrównania bialczanom, a gospodarze dorzucili jeszcze dwie bramki.

AZS-AWF po czerech rozegranych meczach plasuje się na szóstym miejscu w tabeli, mając na koncie sześć oczek (dwie wygrane i dwie przegrane). Zespół z Białej Podlaskiej 7 listopada rozegra zaległy mecz z liderem, niepokonanym dotychczas MKS-em Wieluń.

KPR Legionowo – AZS AWF Biała Podlaska 32:29 (18:15)
AZS-AWF: Adamiuk, Kozłowski – Bekisz 11, Mazur 4, Maksymczuk3, Łazarczyk 3, Niedzielenko 3, Polok 2, Banaś 1, Kozycz 1, Urbaniak 1, Darafeyeu, Kandora. Trener: Dmitrij Tichon

W sobotę, 24 października miał się odbyć mecz 6 kolejki I ligi szczypiornistów, pomiędzy KSSPR Końskie, a MKS Padwą Zamość. Spotkanie nie zostało rozegrane jednak, gdyż badanie jednego z zawodników na obecność COVID-19 dało pozytywny wynik. Z tego powodu Związek Piłki Ręcznej w Polsce odwołał mecz z urzędu.

Oto treść pisma centrali związkowej:
Szanowni Państwo, w związku z wykrytym zachorowaniem zawodnika drużyny KSSPR Końskie na COVID-19, postanawiam odwołać z urzędu mecz IMD/35 pomiędzy drużynami KSSPR Końskie - MKS Padwa Zamość z pierwotnie zaplanowanego terminu, tj. 24.10.2020 r. Z uwagi na odwołanie meczu z urzędu, decyzję o wyznaczeniu nowego terminu uzależniam od postępowania pomiędzy zainteresowanymi drużynami.

Szczypiorniści Padwy nadal pozostają liderem grupy D, mając po pięciu rozegranych potyczkach 14 pkt.

ZOBACZ TAKŻE: