Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczółka walczy o finał. „Arka musi, my możemy”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Wojciech Szubartowski
Przed koszykarkami z Lublina szansa na pierwszy w historii finał mistrzostw Polski. Jednak, aby w nim się znaleźć trzeba w serii do trzech wygranych pokonać VBW Arkę Gdynia. Otwierające rywalizację półfinałową starcie już w najbliższą sobotę w Lublinie. Kolejne dzień później.

Mimo tego, że pierwsze dwa mecze są w Lublinie, to nie jesteśmy faworytem – uważa drugi trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Marek Lebiedziński.

Sezon zasadniczy wyżej w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet zakończyły jednak akademiczki, który zajęły 2. miejsce. Zespół z Pomorza był 3.

Twierdza MOSiR nadal niezdobyta. Mistrz Polski pokonany

Ekipy miały okazję mierzyć się już ze sobą dwukrotnie. Każda odniosła po jednej wygranej. U siebie 61:57 triumfowały lublinianki. O starciu w Gdyni wolałyby z pewnością wolałyby jednak zapomnieć, bo pod koniec listopada na terenie rywala przegrały 50:97.

Z różnych względów wynik był, jaki był. Jednak już o tym zapomnieliśmy. W tym momencie jesteśmy na zupełnie innych etapach – zapewnia trener Lebiedziński.

Co się zmieniło w porównaniu do tamtego okresu, to przede wszystkim sytuacja kadrowa i ilość wolnego czasu. W Gdyni akademiczki grały bez jednej z kluczowych zawodniczek – Martiny Fassiny. Dodatkowo zielono-białe rywalizowały na dwóch frontach. Obok zmagań ligowych walczyły w rozgrywkach EuroCup. Teraz w szeregach Pszczółek kontuzji brak. Po odpadnięciu z rywalizacji w Pucharze Europy nie są już także obciążone podróżami i koniecznością grania co trzy dni.

W pierwszej rundzie fazy play-off lublinianki pokonały Polonię Warszawa 3-0. Decydujący mecz rozegrały w sobotę, po czym miały chwilę na regenerację. – Niedzielę mieliśmy wolną, w poniedziałek dla części zawodniczek siłownia, a we wtorek wróciliśmy do treningu grupowego. Mamy zajęcia raz dziennie. Ten system nam się sprawdza. To, co mieliśmy wypracować koszykarsko, już wypracowaliśmy. Teraz trzeba tylko podtrzymać pewne rzeczy, żebyśmy wyglądali fizycznie. Przygotowujemy się też trochę taktycznie pod zespół Arki – mówi Marek Lebiedziński. – Wiemy, czego się po niej spodziewać. Drużyna z Gdyni jest silna pod koszem, ale tak naprawdę jest to bardzo zbilansowany zespół. Na obwodzie też mający sporo atutów. Cały czas też szukamy naszych przewag, które będziemy chcieli wykorzystać. Nie będę jednak zdradzał, na jakie rozwiązania postawimy w tym meczu. Na pewno będziemy przygotowani i będziemy mieli swój pomysł. Jak uda nam się jego realizacja? Wszystko zweryfikuje boisko – dodaje.

Oba pojedynki z aktualnym mistrzem Polski odbędą się w hali Globus. Będzie to trzeci mecz lublinianek właśnie w tym obiekcie. W sezonie zasadniczym zielono-białe występowały na parkiecie hali MOSiR. – Globus jest dużo większą salą niż MOSiR. Przy Alejach Zygmuntowskich 4 była nieco inna atmosfera, taka bardziej kameralna. Jeśli przychodzi taka sama liczba kibiców, jest to wyczuwalne pod kątem dopingu. MOSiR sprawia, że wsparcie fanów jest w większym stopniu odbierane przez zespół. Na Globusie to się gdzieś rozmywa – zwraca uwagę drugi trener.

W starciu półfinałowym decydować mogą różne aspekty, ale kluczowa wydaje się głowa. – Mentalnie będziemy przygotowani dobrze. Nie ma co się bać. Zwycięstwa budują zespół, a ten sezon był w naszym wykonaniu naprawdę dobry. Mamy mocną drużynę, gramy u siebie. Arka musi, a my chcemy. Dla nas finał będzie ogromnym sukcesem, z kolei rywalki w finałach meldują się od lat – podkreśla.

Pierwszy mecz w sobotę o godzinie 18:00. Drugi dzień później o 16:00. Następnie rywalizacja przeniesie się do Gdyni. Gra toczy się do trzech zwycięstw. W drugiej parze półfinałowej zmierzą się drużyny z Polkowic i Gorzowa Wielkopolskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski