Zatrzymanych w sprawie zostało sześciu mężczyzn (mieszkańców gminy Borki) w wieku 17-20 lat. Co więcej dwóch z nich to strażacy. Kiedy już podłożyli ogień, jechali na akcję, żeby go ugasić.
Plaga podpaleń zaczęła się wiosną. Sprawcy podpalali stodoły (w których nieraz stał sprzęt rolniczy), sterty i bele słomy.
Ponadto jeden ze strażaków-podpalaczy odpowie za wywołanie niepotrzebnego alarmu o pożarze, do którego rzekomo miało dojść w październiku w Olszewnicy.
Teraz policjanci szukają pozostałych osób, które mogą mieć związek z podpaleniami. Wszyscy młodzi mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. W poniedziałek o ich dalszym losie zdecyduje prokurator.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?