Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar: Zawodnicy Orlen Team z problemami, ale w komplecie ukończyli 3. etap

know
We wtorek uczestnicy Rajdu Dakar pokonali trzeci odcinek wyścigu o długości 630 km (z czego 403 km stanowił odcinek specjalny). Z ekipy Orlen Team swój najlepszy wynik w tym roku uzyskał Maciej Giemza, który był 11. wśród motocyklistów. Piąte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców samochodów utrzymał Kuba Przygoński.

Trzeci etap rajdu stanowił pętlę wokół miasta Wadi ad-Davasir. Kuba Przygoński przyjechał na metę na 11. pozycji, chociaż na trasie miał sporo problemów nawigacyjnych oraz technicznych. – Odcinek był częściowo piaszczysty, było też trochę wydm i dużo kamieni. Uważaliśmy, bo pojazdy z napędem 4x4 mają dość cienkie opony. Choć samochód znów spisywał się świetnie, towarzyszyły nam trudności związane właśnie z oponami. Na 200 kilometrze mieliśmy trzy przebite koła, co sprawiło, że nie mogliśmy zbytnio przyspieszyć, bo po kolejnej takiej awarii po prostu nie dojechalibyśmy do mety. W tym samym miejscu co Carlos Sainz zabłądziliśmy nawigacyjnie, przez co dużo dziś straciliśmy – mówi Przygoński.

Drugi z kierowców samochodowych Orlen Team, Martin Prokop ukończył wtorkowy etap na 7. miejscu. – Dzisiejszy odcinek był dużo lepszy niż wczorajszy. Udało nam się złapać dobry balans między prędkością a nawigacją. Nie popełniliśmy też żadnego poważnego błędu – zaznacza Prokop.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z TRASY 2. I 3. ETAPU RAJDU DAKAR:

Maciej Giemza dojechał na 11. pozycji, co pozwoliło mu utrzymać 20. lokatę w klasyfikacji generalnej motocyklistów. – Za mną równy, solidny etap, bez większych problemów i kurzu na trasie. Obyło się też bez błędów nawigacyjnych – twierdzi.

Mniej powodów do zadowolenia miał Adam Tomiczek. – Za nami bardzo szybka i piaszczysta trasa z dużą liczbą wydm. Ze względu na słabą widoczność trzeba było cały czas mieć się na baczności, żeby nie spaść z dużej wysokości. Jechało mi się dziś stosunkowo ciężko. Miałem problemy ze złapaniem swojego rytmu i dobrej prędkości. W połowie etapu kilkukrotnie mocno podbiło mnie na kamieniach, których też było sporo na tym odcinku – mówi zawodnik z Cieszyna.

Na 12. miejscu etap ukończył Kamil Wiśniewski na quadzie. – Za mną klasyczny etap „na przetrwanie”. Miałem dość poważne problemy, których przyczyną była woda w paliwie dostarczonym przez organizatora – przyznaje.

W czwartek zawodnicy będą mieli do przejechania najdłuższy etap tegorocznego Dakaru – 803 kilometry, z których 337 km będą odcinkiem specjalnym. Etap rozpocznie się w Wadi ad-Davasir, a zakończy w stolicy Arabii Saudyjskiej – Rijadzie.

W Arabii Saudyjskiej wystartował 43. Rajd Dakar. Zobacz zdję...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski