Trasa będzie liczy 2,5 tys. km. Rowerzysta objedzie najpierw w kształcie kropli Lubelszczyznę (530 km), a potem całą Polskę w kształcie serca (2000 km). Przez najbliższy miesiąc będzie namawiać ludzi do honorowego krwiodawstwa. W jaki sposób?
- Spotykając ich po drodze, odwiedzając instytucje, urzędy, czy zakłady pracy. Będę się zatrzymywał na trasie, jak zobaczę jakiś odpust, festyn, targ. Będą w takim stroju, ludzie zawsze zwracają uwagę i są ciekawi dlaczego jadę. Nie wszyscy sobie zdają sprawę, jak cenna jest krew - ten skarb, który w sobie mamy. Zawsze powtarzam, że nie kupimy jej przecież w sklepie, sąsiad też nam nie pożyczy - wyjaśnia Janusz Kobyłka z Lubartowa.
Pan Janusz od 40 lat z przerwami jest dawcą krwi. Oddał w swoim życiu około dziesięciu litrów. Sam na szczęście nie musiał korzystać z krwi kogoś innego. Ale parę lat temu kolega idąc ulicą spytał go, czy nie oddałby krwi dla jego żony, która czeka na drugą operację w szpitalu. - Zaskoczyło mnie jak powiedział, że jest mi w stanie nawet zapłacić. Wtedy właśnie zaświeciła mi głowie taka idea, aby uświadamiać jakoś ludzi o potrzebie oddawania krwi, aby inni nie musieli chodzić, prosić czy płacić. Dlatego ta historia była też takim motorem napędowym do tej dzisiejszej akcji. Chciałbym, żeby każdy człowiek spróbował ze 2-3 razy w życiu spróbował oddać krew. Wtedy można mieć poczucie, że komuś uratowało się życie - podkreśla Janusz Kobyłka.
Rowerzysta wyjechał w "Rajd po krew" w piątkowe popołudnie spod stacji krwiodawstwa przy ul. Żołnierzy Niepodległej w Lublinie. Do domu wróci 5 sierpnia. - Pandemia koronawirusa spowodowała, że stali dawcy z wielu przyczyn nie mogą oddawać krwi. Zabrakło nam też funkcjonowania szkół i uczelni, bo akcje w tych placówkach powodowały, że magazyny krwi były bardzo duże. Problemy z krwią są w całym kraju, dlatego chcemy zachęcić wszystkich ludzi dobrych serc, aby dzielili się darem krwi, bo każdy z nas może być potencjalnym pacjentem - zaznacza dr n. med. Elżbieta Puacz, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. Tym bardziej, że trwają wakacje. - Jest wzmożony ruch na drogach, ale trwają także prace rolnicze i budowlane. To również czas, kiedy szpitale ruszyły ponownie z operacjami i wykonują ich dużo więcej, ponieważ nadrabiają te trzy miesiące przerwy związanej z epidemią - dodaje szefowa RCKiK.
Na co dzień potrzeba ponad 200 jednostek krwi po 450 ml, co daje blisko 100 litrów. Dlatego około 200 dawców dziennie powinno zgłosić się do stacji krwiodawstwa, aby zabezpieczyć w krew mieszkańców Lubelszczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Garmin Venu Sq 2 Music Brzoskwiniowy (100270011)
NADGARSTKOWY CZUJNIK TĘTNA Zegarek stale mierzy tę…
kup teraz

Huawei Watch GT3 Pro Elite 46mm Srebrny
Wysokowydajny inteligentny zegarek z tytanowym kor…
kup teraz

Apple Watch 8 Cellular 41mm Grafitowy z opaską sportową w kolorze...
apple watch series 8 olśniewa dużym niegasnącym wy…
kup teraz

Huawei Watch GT 3 46 mm Active Czarny
Zachwyca designem i klasyczną estetyką, zapewniają…
kup teraz

Amazfit GTS 4 mini Czarny
Amazfit GTS 4 Mini Kompaktowy i pełen mocy Ultra p…
kup teraz

Withings ScanWatch (HWA09-model 1-All-Int)
Withings ScanwatchPierwszy hybrydowy smartwatch z …
iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót