18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking Forbesa: Palikot popularniejszy niż Kasia Cichopek

Barbara Majewska
Janusz Palikot z Biłgoraja, Urszula z Lublina, Ania Dąbrowska z Chełma
Janusz Palikot z Biłgoraja, Urszula z Lublina, Ania Dąbrowska z Chełma
Tylko trzy gwiazdy polityki i show-biznesu z Lubelszczyzny znalazły się w najnowszym rankingu 100 najcenniejszych celebrytów według Forbesa. Najwyżej, bo na 13. pozycji, uplasował się polityk Janusz Palikot. Na niższych pozycjach znalazły się piosenkarki: urodzona w Lublinie Urszula Kasprzak (78. miejsce) i pochodząca z Chełma Ania Dąbrowska (97. pozycja).

Czym zasłużyły sobie na popularność? - Najważniejsze jest, by istnieć w mediach. Jak mówi stara prawda: nieważne, czy się mówi dobrze czy źle, grunt żeby mówili - wyjaśnia prof. Jacek Dąbała, medioznawca.

Według reklamodawców, poseł Palikot wart jest ponad pół miliona złotych. - Nie mam wątpliwości, że gdyby tylko chciał wystąpić w reklamie, nie zabrakłoby na polskim rynku firm, które chętnie wykorzystałyby do promocji jego wizerunek - podkreśla Jan Matysik, szef lubelskiej Agencji Reklamowej Cumulus.

550 tys. zł - na tyle reklamodawcy wycenili posła Janusza Palikota, Urszulę na 332 tys. zł, a Anię Dąbrowską na 290 tys. zł

Sam zainteresowany takiej możliwości nie wyklucza. Ale na rolę w reklamie Lublina nie ma co liczyć. - Byłoby to źle odebrane, zwłaszcza przez politycznych przeciwników posła. Uznaliby, że poprzez jego udział w reklamie promujemy nie tylko miasto, ale i Platformę Obywatelską - wyjaśnia Michał Krawczyk, który odpowiada za promocję i marketing w lubelskim ratuszu.

Jan Matysik z Cumulusa podkreśla, że promowanie miasta przez gwiazdy wiąże się z ryzykiem: - Zawsze jest pewna grupa osób, która nie darzy sympatią danego celebryty - wyjaśnia.
Sympatie i antypatie wobec Palikota dzielą między siebie nawet lublinianie (patrz sonda). Ale popularności i tak nie można mu odmówić. I tego, że jego osoba kojarzona jest z Lublinem. - Chociażby przez to, że organizuje konferencje na placu Po Farze, dzięki którym nasze Stare Miasto mogą oglądać telewidzowie w całej Polsce - podkreśla Michał Krawczyk z UML.

Sławę zdobyłem dzięki odwadze

Z Januszem Palikotem, politykiem i celebrytą, rozmawia Barbara Majewska

Według rankingu Forbesa jest Pan jedną z najcenniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. To dla Pana zaskoczenie?
Jest mi bardzo miło, że zostałem wyróżniony w rankingu. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nic nie wiem o swojej popularności. Widzę ją niemal na każdym kroku: rozdaję autografy, ludzie robią sobie ze mną zdjęcia. To ogromna radość, ale także zobowiązanie. Wiem, że mieszkańcy Lubelszczyzny liczą na mnie i nie chcę ich zawieść.

Pana przeciwnicy mówią, że zdobył Pan sławę dzięki skandalom...
A ja mówię, że dzięki odwadze w wyrażaniu swoich poglądów. Skandalistów w kraju mamy wielu, ale czy ze wszystkimi ludzie chcą sobie robić zdjęcia? Moja popularność to dla mnie dowód na to, że ludzie właściwie odczytują wszystkie moje tzw. skandale.

Jest Pan jedynym politykiem z Lubelszczyzny, który znalazł się w setce celebrytów Forbesa. Czy to oznacza, że innym brakuje tej odwagi?
Niewykluczone. Ale musimy pamiętać, że nasz region ma ogromny potencjał, jeśli chodzi o gwiazdy na skalę kraju. Weźmy chociażby Budkę Suflera czy Teatr Gardzienice.

Reklamodawcy wycenili Pana na 550 tys. zł. To wystarczająca kwota, by wystąpić w reklamie?
To bardzo wysoka stawka. Nie wykluczałbym udziału w niektórych reklamach, np. społecznej, w promocji jakiejś lubelskiej firmy czy samego Lublina. Ale i bez tego staram się jak najwięcej mówić ludziom o naszym mieście. Np. turystom polecam, by odwiedzili koniecznie lubelską kaplicę zamkową.

Czy Janusz Palikot dobrze promuje Lublin?

Monika Szczepan
Myślę, że ma dobry wpływ na promocję Lublina. Ważne, że w świadomości Polaków w ogóle pojawił się Lublin. Przed Palikotem nie istniał. Teraz, gdy nazwa jest znana, może ktoś tu przyjedzie. Może coś zainwestuje?

Marcin Karczmarczuk
Jest trochę arogancki w sposobie, w jaki głosi często niepopularne poglądy. Janusz Palikot bawi się polityką. To jest dla niego tylko rozrywka. Swoimi działaniami oraz tym co mówi, promuje raczej siebie, a nie nasze miasto.

Irena Jaszczuk
Nie jest dobrą promocją. Jego postać, zachowanie, to, co mówi, jest negatywnie odbierane. A potem wszyscy kojarzą nasze miasto z jego negatywną postacią. Wiadomo, jest tak, że ktoś słyszy Janusz Palikot i zaraz myśli: Lublin.

Patryk Kupiec
Choć nie podoba mi się jego polityczne zachowanie, przez które jesteśmy oceniani w kraju raczej źle, to jednak o nas mówią. Podoba mi się, że jest za legalizacją marihuany, a to wielu może się nie podobać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski