Raport Amnesty International. Nienawiść w Polsce i Lublinie trzyma się mocno

W Polsce jest coraz więcej przestępstw motywowanych nienawiścią ze względu m.in. na rasę, wyznanie, ideologię polityczną i orientację seksualną (ze 175 w 2013 r. do 315 w 2014 roku). Prokuratura Generalna szacuje, że sądy ukarały za to 147 osób.

Raport na ten temat przygotowała Amnesty International. W publikacji opisane są przypadki przestępstw, wśród nich historia Tomasza Pietrasiewicza, dyrektora Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”.

Kierowana przez niego placówka od lat 90. przywraca pamięć o lubelskich Żydach. Z tego powodu Pietrasiewicz stał się celem gróźb i ataków. W 2010 r. jego dom został obrzucony kamieniami z wymalowaną swastyką. Później pod oknem umieszczono atrapę ładunku wybuchowego i pojawiły się plakaty opatrzone zdjęciem Pietrasiewicza i antysemickimi hasłami.

- Niektóre reakcje na działalność ośrodka i aktualna kampania medialna związana z uchodźcami pokazują, jak wiele mamy uprzedzeń. Mamy problem z nietolerancją i ksenofobią. Te postawy rodzą się na gruncie nieufności. Szczególnie widać to w naszym regionie, który nadal jest zapóźniony pod względem otwartości - twierdzi Pietrasiewicz.

AI dowodzi, że mimo lepszych mechanizmów przeciwdziałania przemocy na tle nienawiści, nie wszystkie mniejszości mają zapewnioną należytą ochronę. - Jeśli jesteś w Polsce gejem, lesbijką, osobą z niepełnosprawnością czy osobą bezdomną i staniesz się celem ataku z powodu swojej tożsamości, policja będzie traktować to jako podstawowy typ przestępstwa, a nie przestępstwo z nienawiści. Ta luka musi być jak najszybciej usunięta - twierdzi Marco Perolini, ekspert AI. Zdaniem Pietrasiewicza, to nie wszystko. - Za-uważam pozytywne zmiany, ale w sprawie nietolerancji potrzeba nam systemowych rozwiązań, m.in. w sferze edukacji i prewencji.