Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 17 na ul. Józefa Sowińskiego w Lublinie.
- Jechaliśmy na rozdanie Lubelskich Nobli - mówi rektor Kacejko. - Przed nami wężykiem jechał citroen. Gdy stanął na światłach jego kierowca nie mógł ruszyć. Postanowiliśmy interweniować. Pan Andrzej, mój kierowca zadzwonił na policję. Stwierdziliśmy jednak, że nie można czekać na ich przyjazd. Mogło przecież dojść do wypadku.
- Dyżurny lubelskich policjantów otrzymał informację o ujęciu mężczyzny, który będąc najprawdopodobniej pod działaniem alkoholu prowadził swój samochód. Na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie - relacjonuje Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji.
Gdy pijany kierowca stanął na kolejnych światłach rektor Politechniki wyszedł z samochodu, otworzył drzwi i pomógł mu przejść na trawnik. W tym czasie pan Andrzej przestawił citroena tak, by nie blokował ruchu.
- Kierowca tłumaczył, że pił poprzedniego dnia - mówi Kacejko. - Po chwili na miejsce przyjechała policja.
Na miejscu policjanci przebadali 65-letniego kierującego citroenem. - Jak się okazało, miał w organizmie prawie 2,6 promila alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Mieszkaniec Lublina za swoje postępowanie odpowie przed sądem - dodaje Arciszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?