- Kontrolę przeprowadziliśmy o czwartej nad ranem, po interwencji od mieszkańca Lublina. Ponieważ nie mieliśmy firmy w rejestrze, od razu wiedzieliśmy, że działa nielegalnie - poinformowała Barbara Sawa-Wojtanowicz, kierownik działu żywności lubelskiego sanepidu.
Hurtownia okazała się być budynkiem typu blaszany garaż. - Nabiał przechowywany był w temperaturze 17 stopni Celsjusza. Wewnątrz nie było umywalki do mycia rąk, ani toalety, brakowało też środków dezynfekujących. Pomieszczenie nie spełniało wymogów sanitarnych, absolutnie nie nadawało się do przechowywania żywności - mówi Sawa-Wojtanowicz. To nie wszystko. - Na miejscu inspektorzy znaleźli kota oraz kocie odchody. Wygląda na to, że zwierze tam nocowało - dodaje specjalistka.
* Z sanepidu: Kolejne mandaty dla restauratorów z Lublina
* Sanepid ukarał właścicieli pubów i dyskotek z Lublina
* Sanepid skontrolował: Nasze ogórki nie ma ją E.coli
Hurtownia zaopatrywała lubelskie sklepy m.in. w śmietany, sery i drożdże. Część nabiału pochodziła z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Krasnymstawie. Wcześniej firma miała swój boks na giełdzie w Elizówce, ale trzy miesiące temu zrezygnowała z działalności tam i otworzyła hurtownię przy ul. Robotniczej.
- Właściciel został ukarany 500-złotowym mandatem. Wniosek o ukaranie przesłaliśmy też do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego - kwituje Sawa-Wojtanowicz.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?