Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Rafałem Niżnikiem, piłkarzem i skautem Motoru Lublin

Marcin Puka
Rafał Niżnik
Rafał Niżnik archiwum Polskapresse
Przeczytaj rozmowę z Rafałem Niżnikiem, piłkarzem i skautem Motoru Lublin.

Kilkanaście dni temu, Rada Nadzorcza Motoru Lublin S.A., podjęła decyzję, że będzie Pan skautem klubu, a także ma pomagać w treningach pierwszej drużyny, a także drugiego zespołu. Czy oznacza to, że swoją przyszłość wiąże Pan z Lublinem?
Od kilku lat związany jestem z regionem. Najpierw grałem w Górniku Łęczna, a teraz w Motorze. Dobrze się czuję na Lubelszczyźnie, ale jeszcze za wcześnie wybiegać w przyszłość. Na razie zostaję w Lublinie. Czas pokaże, co będzie później.

Jaki jest zakres Pana nowych obowiązków?
Mam pomagać trenerowi pierwszej drużyny Piotrowi Świerczewskiemu. Dopóki jest teoretyczna szansa na awans do pierwszej ligi, będę jeździł obserwować naszych przeciwników. Ale najważniejszą sprawą jest wyszukiwanie utalentowanej młodzieży.

Właśnie, co zrobić, żeby ci młodzi zdolni chłopcy nie wyjeżdżali do klubów z innych regionów kraju? Aleksander Komor z Lublina znalazł się w Ruchu Chorzów, a inny lublinianin Piotr Piekarski jest w GKS Bełchatów.
Pamiętajmy, że te kluby grają w ekstraklasie i dla tych chłopaków to możliwość rozwoju i wielkie wyzwanie. GKS Bogdanka gra w I lidze, a Motor szczebel niżej. Tutaj nie możemy konkurować, ale wierzę, że wkrótce to się zmieni. Sprawy w Motorze pomału zmierzają w dobrym kierunku. Już trenuje z nami kilka utalentowanych chłopaków z Lublina.

Zgadza się, ale czy nie lepiej, żeby najpierw ogrywali się oni w niższych ligach?
Niby tak, ale teraz kluby stawiają na młodzież i dobrze na tym wychodzą. Najlepszym przykładem jest Legia Warszawa. My mamy na razie mało do zaoferowania, ale myślę, że w ciągu góra dwóch lat, przy pomocy miasta i naszego udziałowca Jacka Bąka, sytuacja ulegnie diametralnej poprawie .

Jesienią grał Pan mało, albo wcale. Dlaczego tak się stało?
Trudno powiedzieć. Cóż, przegrałem rywalizację o miejsce w składzie, ale jeszcze nie kończę przygody z piłką. Chcę jeszcze pomóc Motorowi i z miłą chęcią to uczynię. Jeszcze powalczę.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski