Ratuszowy prawnik Zbigniew Dubiel, pojechał w czwartek do Warszawy, aby bronić prezydenta Żuka przed Główną Komisją Orzekającą w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Rozprawa została jednak odroczona. Poszło o błąd formalny, bo zawiadomienie o rozprawie nie zostało skutecznie doręczone Dubielowi.
- Dwa razy próbował odebrać je na poczcie, ale nie chciano mu go wydać - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta. Na liście ktoś zamiast Dubiel napisał Zubiel.
Cała sprawa ciągnie się właściwie od 2014 r., kiedy ratusz wynajął pomieszczenia w powstającym jeszcze do tej pory biurowcu przy ul. Wieniawskiej.
Po doniesieniu polityków PiS organy stojące na straży finansów publicznych uznały, że miasto nie miało prawa wynająć biur w budynku, który dopiero powstaje. Miasto z miejsca rozwiązało umowę i nie straciło na tym ani złotówki.
Sprawą jednak zajęły się poważniejsze służby kontrolujące finanse publiczne. Stawali przed komisją prezydent Lublina i sekretarz miasta, Andrzej Wojewódzki.
W grudniu Międzyresortowa Komisja Orzekająca uniewinniła sekretarza, a postępowanie wobec prezydenta umorzyła. Od tej decyzji odwołał się Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych. Co ciekawe, odwołanie dotyczy tylko prezydenta. Wojewódzkiemu rzecznik dał już spokój.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?