Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Edach Budowlanych cały czas są w grze o złoty medal mistrzostw Polski. Lublinianie w niedzielę zagrają w Krakowie z Juvenią

Marcin Puka
Marcin Puka
Facebook Edach Budowlani Lublin
Rugbiści Edach Budowlanych Lublin wciąż liczą się w walce o złoty medal mistrzostw Polski. Podopiecznych Andrzeja Kozaka czeka w niedzielę (godz. 15.30) wyjazdowe starcie z Juvenią Kraków.

W poprzedniej serii gier ekipa ze stolicy Lubelszczyzny pokonała przed własną publicznością za pięć punktów Arkę Gdynia. Gospodarze przez cały mecz mieli przewagę. Szybko objęli prowadzenie, a następnie je podwyższali. Goście w końcówce wykorzystali rozluźnienie lublinian i zdobyli honorowe punkty. Ostatecznie lublinianie pokonali rywali 40:7, ale sztab szkoleniowy Edach Budowlanych miał trochę zastrzeżeń do swoich zawodników. Błędy miały być wyeliminowane podczas treningów.

– Pracowaliśmy przede wszystkim nad szeroko rozumianą jakością naszej gry. Rozegraliśmy wiosną już trzy mecze i dalej mamy problem z utrzymaniem właściwego poziomu gry przez cały czas trwania spotkania – wyjawia Kozak. – Nasza gra jest rwana, przeplatamy bardzo dobre zagrania z wyjątkowo słabymi. Wynika to głównie z małych niedokładności. To są małe rzeczy, ale bardzo ważne, rzutujące na efektywność naszej gry. Rugby piętnastoosobowe to gra strategiczna gdzie porównując z szachami buduje się pewna przewagę poprzez pojedyncze ruchy, w meczu akcje, i wystarczy jeden niewłaściwy ruch, żeby wszystko co wcześniej zbudowaliśmy się nie udało. U nas to jest na przykład złe podanie w sytuacji dwóch na jednego, czy zły wrzut do autu pod polem punktowym przeciwnika. Gramy kilka minut, aby osiągnąć pewną zamierzoną sytuacje na boisku, to się udaje, ale w samym rozegraniu tej sytuacji popełniamy niewymuszony błąd. To skutkuje brakiem zdobyczy punktowej, ale także wprowadza zamęt w realizacje założeń taktycznych, burzy nam zakładany plan gry analizuje trener Edach Budowlanych.

Jego podopieczni zajmują trzecie miejsce w tabeli mając w swoim dorobku 41 oczek. Do drugiego miejsca, dającego prawo gry o złoty krążek, zajmowanego przez Ogniwo Sopot, tracą trzy oczka. Natomiast zespół z Krakowa plasuje się na szóste lokacie (17 pkt.). Co ciekawe, trenerem Juvenii jest wychowanek Edach Budowlanych, Konrad Jarosz. Jako zawodnik zdobywał on medale z drużyną z Krakowa, a wtedy drużynę z Grodu Kraka prowadził... Kozak.

– Juvenia to bardzo groźna drużyna, w ich składzie jest bardzo dużo reprezentantów Polski w kategoriach młodzieżowych, ale także seniorów. Natomiast zawodnicy zagraniczni grają na kluczowych pozycjach – ocenia najbliższych rywali Kozak. – Przegrali wiosną dwa wyjazdowe mecze, ale ich przeciwnicy byli z pierwszej czwórki tabeli z ubiegłego sezonu. Teraz mecz będzie w Krakowie a u siebie Juvenia jest innym zespołem, potrafi wygrać z każdym. Mimo przegranych, byli chwaleni za postawę na boisku. Dla nas kluczem do zwycięstwa będzie dominacja fizyczna. Jeżeli pozwolimy na swobodną grę zawodnikom Juveni możemy mieć ogromne kłopoty. Dlatego najważniejsze jest zdominowanie stałych fragmentów i szybka, fizyczna gra w defensywie – mówi Kozak.

I dodaje jaki cel postawił przed swoim zespołem. – Czeka nas trudne zadanie, na papierze jesteśmy faworytem. Ostatni mecz wygraliśmy, jesteśmy wyżej w tabeli, ale liczyć się będzie to, co pokażemy w niedzielę na boisku w Krakowie. Zwycięstwo i to obowiązkowo z bonusem jest naszym celem na ten mecz. Mamy plan jak to osiągnąć, ale na koniec wszystko weryfikuje boisko. Musimy zdecydowanie poprawić jakość naszej gry, to oprócz fizycznej dominacji, klucz do osiągnięcia celu – kończy szkoleniowiec ekipy z Koziego Grodu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski