W poprzedniej serii gier lublinianie sprawili miłą niespodziankę. Podopieczni grającego trenera Stanisława Powały-Niedźwieckiego pokonali za cztery punkty na wyjeździe mistrza Polski Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 30:7. Z pewnością ta wygrana sprawi, że zawodnicy Budowlanych jeszcze bardziej uwierzą w siebie i z większą pewnością będą dążyć do zdobycia medalu mistrzostw Polski.
– Przede wszystkim byliśmy skuteczni w obronie w pierwszej połowie meczu, kiedy Budo 2011 niemal przez cały czas napierali i próbowali wykorzystać swoje atuty, przede wszystkim mol autowy – ocenia Powała-Niedźwiecki. – Moja drużyna broniła z dużym poświęceniem, a na dodatek udało nam się zdobyć punkty z przyłożenia tuż przed przerwą. Kluczem do sukcesu była skuteczna obrona – dodaje trener.
Po tej potyczce w ekstralidze nastąpiła dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna. – W dniach od 7 do 10 września aż siedmiu zawodników uczestniczyło w zgrupowaniach reprezentacji, więc nie mogliśmy trenować w pełnym składzie. Poświęciliśmy ten czas na leczenie urazów i podtrzymywanie motoryki. Od tego tygodnia trenujemy już całą drużyną na typowych obciążeniach przedmeczowych – wyjawia Powała-Niedźwiecki.
Mecz z Ogniwem będzie szczególny dla trenera ekipy z Lublina. Powała-Niedźwiecki przez osiem lat występował w drużynie z Sopotu. Wychowanek Budowlanych przed tym sezonem wrócił do zespołu z Koziego Grodu.
– Z Ogniwem łączą mnie bardzo dobre wspomnienia. To klub, z którym osiągnąłem najwięcej w swojej karierze i w którym rozegrałem najwięcej meczów, więc myślę o przeciwnikach jak o przyjaciołach – mówi Powała-Niedźwiecki. – Na meczu jednak nie będzie odpuszczania ani sentymentów. Przez 80 minut będziemy rywalami o ważne punkty w tabeli, ale wraz z ostatnim gwizdkiem wróci przyjacielska atmosfera, jestem tego pewien. Osobiście bardzo czekam na ten mecz i, co oczywiste, chciałbym go wygrać. Czy się uda? Boisko pokaże – dodaje trener.
Ogniwo jest niepokonane, ale rozegrało trzy spotkania, ponieważ w jednej kolejce pauzowało. Lublinianie mają na koncie trzy zwycięstwa i porażkę. W ekipie gości wyróżniającą się postacią jest inny wychowanek Budowlanych, Wojciech Piotrowicz, zdobywca 24 punktów. Miejscowi straszą zawodnikiem z Republiki Południowej Afryki, Ianem Trollipem, autorem 32 oczek. Tyle tylko, że Piotrowicza i jeszcze trzech zawodników gości nie ujrzymy na boisku, ponieważ zostali zawieszeni przez Komisję Wydziału Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Rugby. Za nieprzepisowe zachowania podczas meczu z Budowlanymi Łódź w pierwszej kolejce sezonu, na cztery mecze ukarani zostali Piotr Zeszutek, Dmytro Mokretsov, Sebastian Szulta i wspomniany Piotrowicz.
– Spodziewam się twardej walki o każdy punkt. Ogniwo na pewno będzie mocno skoncentrowane, nie sądzę, by nas w jakikolwiek sposób lekceważyli, bo w ostatnich latach wszystkie mecze w Lublinie były dla sopocian bardzo trudne, co najlepiej wiem z własnego doświadczenia. Będzie to mecz twardej obrony, o zwycięstwie może zaważyć każdy błąd. Mam nadzieję, że obie drużyny zgotują kibicom ciekawe widowisko – twierdzi Powała-Niedźwiecki. – Trudno wskazać konkretną rzecz, która będzie kluczowa. Może to być dyspozycja kopacza albo jedna lub dwie dobre akcje. Naszym atutem na pewno będzie gra u siebie, bo Budowlani od zawsze grają w domu bardzo ambitnie. Ogniwo będzie jednak zdeterminowane, by podtrzymać passę zwycięstw. Powiem krótko: w sobotę niech wygra lepsza w tym dniu drużyna – kończy trener.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?