Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby: Tym zwycięstwem Budowlani Lublin mogą uczcić dwa jubileusze

Tomasz Biaduń
Karol Wiśniewski
Budowlani Lublin mają za sobą najtrudniejszy fragment sezonu. Nasi rugbyści rozegrali trzy mecze z "wielką trójcą" (Arka, Łódź, Lechia), do tego dwa z nich na wyjeździe, w dalekim Trójmieście. W sobotę, w ostatnim starciu w 2011 roku na własnym boisku, lublinianie podejmą AZS AWF Warszawa. Początek starcia o godz. 13.

- Po takiej dawce spotkań z arcytrudnymi przeciwnikami, na pewno dobrze jest zagrać z kimś z niższej półki. Nie chcę być jednak źle zrozumiany; to nie tak, że AWF jest dla nas mało wymagającym przeciwnikiem. Będziemy na pewno w 100 procentach skoncentrowani, bo musimy nie tylko wygrać, ale zdobyć też punkt bonusowy - przekonuje Stanisław Niedźwiecki, zawodnik Budowlanych.

Po ostatnich porażkach, w lubelskim obozie, jak mantrę powtarzano, że do zwycięstw z najlepszymi potrzeba wyeliminowania najprostszych błędów. Pytanie, czy Budowlani nauczyli się na tych błędach i kłopoty zostały rozwiązane. - Najlepsze ekipy znacznie uwydatniają wszystkie pomyłki. Potrafią je wykorzystać, momentalnie skarcić. Gdy przytrafiają się one ze słabszymi rywalami, nie kosztuje nas to tak dużo - ocenia Niedźwiecki. - Zebraliśmy doświadczenie, dostaliśmy lekcję i teraz koncentrujemy się na tym, aby jak najlepiej podejść do meczu z AWF - dodaje.

O tym, że każdy wynik inny niż zwycięstwo z bonusem będzie niedosytem, jest przekonany trener Andrzej Kozak. - Nie mamy innego celu i nie przewidujemy innego scenariusza. Ale tego spotkania nie wygramy w szatni, w swoich głowach. Musimy wydrzeć te pięć punktów na boisku - mówi szkoleniowiec.
Obecnie Budowlani są dopiero na szóstej pozycji. To lokata gorsza od tego, co lublinianie prezentują na boisku, a także od oczekiwać wszystkich w klubie. - Spodziewałem się, że będziemy zmuszeni gonić innych. Inna sprawa, że liczyłem na lepsze wyniki. Szczególnie boli porażka w Poznaniu w drugiej kolejce. Oczywiście przykre jest również to, że nie udało się zdobyć żadnych punktów w starciach z wielką trójką. Ale graliśmy dobrze i to jest pocieszające. Jak na ironię wraz ze spadkiem w tabeli nie poszedł spadek poziomu - ocenia trener. - Nie jesteśmy typowymi dostarczycielami punktów, a każdemu mocnemu rywalowi daliśmy się we znaki - dodaje.

Spotkanie z warszawską drużyną będzie wyjątkowe dla dwóch rugbystów naszego zespołu. Piotr Nojszewski po raz setny zagra w barwach Budowlanych, natomiast Tomasz Jóźwik już po raz dwusetny. Nie trzeba nikogo przekonywać, że najlepszym prezentem z okazji takiego święta będzie zwycięstwo.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski