Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale dzielą się punktami. Lublinianka bierze wszystko

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Lublinianka Lublin
Rośnie przewaga lidera rozgrywek Hummel IV Ligi nad resztą stawki. Remis Huraganu ze Świdniczanką wykorzystała za to Stal Kraśnik, która wskoczyła na 2. miejsce w tabeli.

Na początek jednak wizyta na „Wieniawie” gdzie przewodząca stawce drużyna Lublinianki podejmowała Grom Różaniec. W ekipie gospodarzy zagrać nie mogli pauzujący za kartki Karol Futa i Mateusz Miśkiewicz.

Mimo to nadal to Lublinianka była zdecydowanym faworytem spotkania z Gromem, który w grupie mistrzowskiej jeszcze nie wygrał. Już w 12. minucie prowadzenie gospodarzom po dośrodkowaniu Wiktora Makowskiego dał Wojciech Markowicz (1:0). Gol jednak nie rozwiązał worka. Co prawda okazje były, ale nie można powiedzieć, aby miejscowi zachwycali swoją postawą na tle ambitnie grających rywali. Przy takim rezultacie zespoły udały się do szatni.

Co prawda przed przerwą mieliśmy dwie sytuacje, w których powinny paść bramki, ale piłkarze chyba pomyśleli, że kolokwialnie mówiąc uda im się wygrać ten mecz na „stojąco” – mówi szkoleniowiec Lublinianki, Robert Chmura.

Inne myślenie towarzyszyło im po zmianie stron. W 47. minucie po rzucie rożnym rezultat podwyższył Dominik Ptaszyński (2:0). Miejscowi zepchnęli rywali do obrony, a to zaowocowało jeszcze trafieniami Michała Palucha, Jakuba Wadowskiego i Evandro Gomesa Pinto. Skończyło się 5:0.

W drugiej odsłonie zawodnicy pokazali, że chcą strzelać bramki i wygrywać – mówi trener Chmura. – Chociaż w meczach domowych zawsze stwarzamy sobie sporo okazji, a skuteczność jest i tak dosyć wysoka, to oczywiście chciałoby się, aby była jeszcze lepsza – dodaje.

Po zwycięstwie Lublinianka (63 punkty) ma już sześć oczek przewagi nad drugą Stali Kraśnik. – Do końca sezonu zostało jeszcze osiem spotkań, a do końca pierwszej rundy dwa: z groźnym Kryształem Werbkowice oraz z wiceliderem z Kraśnika. Póki co nie ma co zatem mówić o żadnym awansie – tonuje nastroje szkoleniowiec.

Z Kryształem Lublinianka zagra w najbliższy weekend. Prawdopodobnie w tym spotkaniu nastąpi zmiana gospodarza i pierwsze starcie obu ekip odbędzie się nie jak było to pierwotnie planowane – w Werbkowicach, a w Lublinie.

Skoro jesteśmy przy Stali, to ta dzięki wyjazdowej wygranej 3:1 nad Powiślakiem Końskowola awansowała na 2. miejsce w tabeli (57 pkt). Spotkanie rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie, w której na listę strzelców wpisali się Jakub Zieliński, Krystian Pietrzyk i Jakub Gajewski (0:3). Honorowe trafienie dla gospodarzy, po przerwie, zapisał na swoim koncie Krystian Gontarz (1:3).

Zajęcie przez Stal fotela wicelidera było możliwe, bo punktami podzieliły się ekipy Huraganu Międzyrzec Podlaski i Świdniczanki (2:2). Pierwsi prowadzenie objęli goście, którym pomogli gospodarze. Trafienie samobójcze zanotował Alan Olszewski (0:1). Zawodnicy trenera Łukasza Gieresza przeważali, ale nie potrafili podwyższyć rezultatu. To zemściło się po przerwie. W odstępie trzech minut do siatki trafili Bartłomiej Goździołko i Paweł Radziszewski (2:1). Huragan po serii pięciu remisów z rzędu poczuł smak zwycięstwa. Smakiem musiał się jednak obejść, bo wyrównał Michał Zuber (2:2).

Huragan z dorobkiem 56 punktów zajmuje obecnie 3. miejsce w tabeli. – Chcielibyśmy mieć więcej punktów, ale trzeba brać pod uwagę inne czynniki – mówi trener Damian Panek. jednym z takich jest jasna deklaracja Huraganu, że nawet gdyby awansować się udało, z przyczyn organizacyjnych klub pozostanie w 4. lidze. Jak dbać o motywację w takiej sytuacji?

Wiadomo, że jest ciężko. Na pewno, jeśli drużyna ma cel w postaci awansu, to motywacja jest wyższa. My musimy ją wyzwalać swoimi sposobami – ocenia szkoleniowiec. – Nasz cel został już osiągnięty i ktoś może powiedzieć, że po prostu dogrywamy sezon. Ja jeden tak do tego nie podchodzę. Już myślę o kolejnym. Wiadomo przecież, że drużyna nadal musi istnieć. Testujemy nowy system grania. Jest zatem nad czym pracować. Chcemy się rozwijać, a nie być schematyczni i monotematyczni – wyjaśnia Damian Panek.

W pozostałych meczach grupy mistrzowskiej Motor II Lublin pokonał Granita Bychawa 2:0, Górnik II Łęczna uległ Startowi Krasnystaw 0:4, a Kryształ Werbkowice wygrał na wyjeździe z Opolaninem Opole Lubelskie 3:1.

Grupie spadkowej przewodzi Gryf Gmina Zamość (39 pkt), która w Piotrowicach ograła wicelidera – POM Iskrę (34 pkt) 3:1. W pozostałych meczach Włodawianka zremisowała z Kłosem Gminą Chełm 2:2, Orlęta Łuków po walkowerze (na boisku 1:1) wygrały 3:0 z Igrosem Krasnobród, Lewart Lubartów zwyciężył z drużyna Brat Siennica Nadolna 7:0, Sparta Rejowiec Fabryczny bezbramkowo zremisowała z Hetmanem Zamość, a Lutnia Piszczac pokonała Huczwę Tyszowce 3:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski