Rzecznik Praw Obywatelskich skarży sejmik województwa lubelskiego. Powód? Uchwały anty-LGBT łamią prawo europejskie

W Polsce po raz pierwszy problem „uchwał anty-LGBT” pojawił się w marcu zeszłego roku. Powiat świdnicki był pierwszym samorządem, który uchwalił to stanowisko. Następnie kolejne powiaty i miasta w całym kraju przyjmowały kontrowersyjną deklarację. Ich autorzy sprzeciwiają się m.in. wprowadzaniu do szkół edukacji seksualnej opartej na standardach przyjętych przez Światową Organizację Zdrowia. Są zdania, że prowadzi to do wczesnej seksualizacji dzieci.

W Lublinie deklaracja nie została przyjęta przez miejskich radnych, jednak zaakceptował ją sejmik województwa lubelskiego głosami radych PiS i PSL.

Pierwsza skarga Rzecznik Praw Obywatelskich, Adama Bodnara na lubelski samorząd dotyczyła gminy Serniki, która uchwałę przyjęła w czerwcu ub. roku.

W środę Bodnar poinformował, że „uchwały anty-LGBT” są sprzeczne z prawem europejskim. Chodzi o naruszenie prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, wolności wypowiedzi oraz zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową.

- 18 grudnia 2019 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie dyskryminacji osób LGBT i nawoływania do nienawiści do nich w sferze publicznej, w tym stref wolnych od LGBT. Wprost potępił w niej przyjmowanie przez polskie samorządy uchwał o przeciwdziałaniu ideologii LGBT, wskazując na ich dyskryminujący charakter oraz ich skutek w postaci ograniczenia swobody przemieszczania się, gwarantowanej wszystkim obywatelom UE – czytamy w oświadczeniu Rzecznika Praw Obywatelskich.

- Cieszę się, że rzecznik pozywa kolejne samorządy i poszerza swoją argumentację o prawo europejskie. Polska nie jest samotną wyspą. Mam nadzieję, że dodatkowa argumentacja pomoże sądom podjąć właściwą decyzję

– mówi Bartosz Staszewski, aktywista. Również dr Tomasz Kitliński z UMCS podkreśla, że rzecznik słusznie powołuje się na Kartę praw podstawowych Unii Europejskiej ze względu na jej anty-dyskryminujące zapisy.

- Uważam, że uchwała została podjęta większością głosów i ta większość wyraziła swoje zdanie na temat „ideologii LGBT". Wojewoda Lech Sprawka mógł uchylić uchwałę, ale tego nie zrobił. Rzecznik Praw Obywatelskich ma zupełnie inne zdanie na temat tej sytuacji, dlatego wykorzystuje narzędzia, które mu przysługują. Jestem przekonany, że podejmowane przez niego działania mogą być część rozgrywki politycznej - mówi Piotr Rzetelski z PSL, radny Sejmiku Województwa Lubelskiego.

W oświadczeniu RPO czytamy, że kontrowersyjne stanowiska zniechęcają obywateli Unii Europejskiej, należących do społeczności LGBT do przyjeżdżania w miejsca, gdzie są „uchwały”. Rzecznik powołuje się m.in. na głośną sprawę z Zamościa, gdzie odwołano rezerwację hotelową w związku z nastrojami anty-LGBT.

Adam Bodnar odsyła w razie wątpliwości Wojewódzkie Sądy Administracyjne do Trybunału Sprawiedliwości UE. - Niech spytają czy prawo europejskie pozwala samorządowi państwa członkowskiego na przyjmowanie uchwały deklarującej wolność od „ideologii LGBT” – mówi Rzecznik Praw Obywatelskich.

Bartosz Staszewski jest przekonany o tym, że samorządy zdecydują się na uchylenie kontrowersyjnych uchwał dopiero w momencie, gdy zaczną tracić pieniądze i turystów. - Może się okazać, że homofobia im się całkowicie nie opłacać – mówi aktywista.