Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sentymenty na bok. Kości będą trzeszczały

Paweł Balcerek
Piotr Karwan (z prawej) będzie próbował uprzykrzyć życie m.in. Danielowi Koczonowi.
Piotr Karwan (z prawej) będzie próbował uprzykrzyć życie m.in. Danielowi Koczonowi. Fot. Przemysław Szyszka
W niedzielę o godz. 17 na stadionie w Łęcznej, spotka się spora grupa byłych piłkarzy Motoru Lublin. W ekipie Górnika na boisko wybiegną m.in. Piotr Karwan, Paweł Tomczyk i Kamil Stachyra, natomiast w Wiśle Płock gotowi do gry będą Przemysław Mierzwa i Daniel Koczon, a także eks-łęcznianin Łukasz Masłowski. Sentymentów jednak nie będzie. - Kości będą trzeszczały - zapowiada Wojciech Stawowy.

Szkoleniowiec Górnika nadal nie będzie mógł wystawić optymalnej jedenastki. Antybiotyki bierze Krystian Wójcik, kontuzjowani są Grzegorz Szymanek (śródstopie) i Dawid Sołdecki (dokucza mu stara blizna na mięśniu dwugłowym). W środowym sparingu nieźle zaprezentował się Rafał Niżnik, ale nie usiądzie jeszcze nawet na ławce rezerwowych. - Rafał cały czas musi pracować, by przekonać mnie do siebie, bo mówienie, że jest się gotowym nie wystarcza - ocenia Stawowy. - Za słowami muszą pójść czyny. Ja też mogę po-wiedzieć, że jestem podobny do Elvisa Presleya, ale jak ktoś mnie zobaczy stwierdzi co innego. Zawodnicy aspirujący do gry w zespole muszą sobie odpowiedzieć na jedno pytanie: czy wsadzą głowę tam, gdzie nie wstawiliby nogi.

Stawowy ewidentnie szuka zawodników, którzy wygryzą trawę na murawie. Dlatego na ławce usiądzie już Piotr Bronowicki, wychowanek Górnika. Udział jego starszego brata Grzegorza nadal może nie dojść do skutku, bowiem certyfikatu z Serbii jak nie było, tak nie ma. Zerowe są szanse gry testowanych od wczoraj 22-letniego Czarnogórca Damira Kojasevicia (pomocnik, 172 cm wzrostu) z Jagiellonii Białystok oraz jego rówieśnika Marcina Sobczaka (napastnik, 187 cm) z Ruchu Chorzów. - Kojasevicia widzę w zespole, ale czy do nas trafi, zdecyduje zarząd klubu. Decyzję w sprawie Sobczaka podejmę do końca tygodnia - mówi Stawowy, który wciąż czeka na tajemniczego gracza z zagranicy. - Załatwiamy wszystkie formalności, bo ten zawodnik przybędzie do nas z bardzo daleka. Myślę, że na początku września będę miał już go do dyspozycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski