Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria ataków terrorystycznych w Tunezji, Kuwejcie i Francji. Rośnie liczba ofiar (WIDEO)

Aleksandra Giersz AIP/x-news
W piątek doszło do trzech krwawych zamachów terrorystycznych: w Tunezji, we Francji oraz w Kuwejcie. W atakach na hotele w tunezyjskim kurorcie zginęło 39 osób. Z kolei w Kuwejcie życie straciło 27 wyznawców islamu celebrujących w meczecie początek ramadanu. Na skutek ataku na fabrykę we Francji jest jedna ofiara śmiertelna, dwie osoby są ranne. Do wszystkich ataków przyznało się Państwo Islamskie.

Do najbardziej drastycznych wydarzeń doszło wczesnym popołudniem w turystycznym kurorcie Susa w Tunezji, a dokładnie w hotelowej dzielnicy Al-Qantawi. Nieznany wcześniej policji student, który ubiorem przypominał turystę, wtargnął na plażę przy hotelu Imperial Marhaba, wypełnioną o tej porze setkami opalających się turystów – z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Belgii. Tunezyjczyk Abu Yihya al-Kairouni, który miał broń ukrytą w parasolce, otworzył ogień do wczasowiczów.

Wciąż rośnie liczba ofiar. Po godzinie 19 polskiego czasu potwierdzono, że zginęło 39 osób. Wśród nich nie ma polskich turystów. Napastnik był powiązany z Państwem Islamskim.

Również w piątek w zamachu na szyicki meczet w Kuwejcie zginęło 27 osób. 227 wiernych zostało rannych, w tym wiele ciężko. Do przeprowadzenia ataku przyznało się Państwo Islamskie. Jak podają media, zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze w środku meczetu. W momencie eksplozji w meczecie przybywało około 2 tys. osób.

Do zdarzenia we Francji doszło w siedzibie firmy Air Products w Saint-Quentin-Fallavier. Około godziny 10 napastnicy wjechali w bramę fabryki samochodem. Jak podaje BBC, uderzenie spowodowało serię eksplozji butli z gazem, na skutek których lekko rannych zostało dwóch pracowników.

Wcześniej francuskie media informowały o wielu poszkodowanych. Na miejscu znaleziono też zwłoki mężczyzny z odciętą głową oraz flagę Państwa Islamskiego. Głowa została zatknięta na płocie, a na ciele ofiary znajdowały się napisy po arabsku – prawdopodobnie przesłanie terrorystów. Ofiarą był szef firmy transportowej, która odpowiadała za regularne dostawy do fabryki. Prezydent François Hollande stwierdził, że "nie ma wątpliwości, że celem zamachowców było wysadzenie fabryki".

Stacja BBC poinformowała, że zamachowca aresztowano na miejscu zdarzenia. Jest nim 35-letni Yacine Sali, pracodawca zamordowanego przedsiębiorcy. Jak podał jeden z funkcjonariuszy, mężczyzna był podejrzewany o działalność terrorystyczną, ale nie był notowany przez policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski