Gracze Marcina Jarosza jeszcze przed rozpoczęciem decydującego turnieju uważani byli za głównych faworytów do zwycięstwa i wywalczenia promocji. Nie ma w tym jednak nic dziwnego. W obecnym sezonie świdniczanie nie przegrali jeszcze żadnego spotkania.
Piątkowy mecz nie był jednak spacerkiem. AGH, który w tym sezonie już pięć razy musiał uznać wyższość Avii (dwa razy w sezonie zasadniczym, trzy razy w play-off), postawił trudne warunki. W pierwszym secie zawodnicy z Lubelszczyzny wygrali do 21, ale w drugim przegrali do 26. Mniej emocji było w trzeciej partii, która padła łupem świdniczan do 16. W czwartej odsłonie Avia ponownie przegrała do 26. W tie-breaku górą byli zawodnicy trenera Jarosza. Wygrali do 9. Kluczowe znaczenie w końcówce miała postawa Piotra Milewskiego, który zagrywał od stanu 9:9 i do końca spotkania nie zszedł z pola zagrywki (zaliczył w tym czasie dwa asy serwisowe).
Przed zawodnikami ze Świdnika jeszcze dwa turniejowe mecze. W sobotę o godz. 17 z gospodarzami, zespołem KS Milicz i w niedzielę o godz. 14 z TKS Tychy. Promocję do pierwszej ligi wywalczą dwa najlepsze zespoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?