Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Avii Świdnik wygrali w czterech setach z Jokerem Piła

KAMB
Piotr Milewski zagrał w sobotę z Jokerem dobre spotkanie
Piotr Milewski zagrał w sobotę z Jokerem dobre spotkanie Karol Wiśniewski
Siatkarze Avii Świdnik sprawili sporą niespodziankę wygrywając na trudnym terenie w Pile. Spotkanie zakończyło się po czterech setach, a Joker triumfował tylko w pierwszej partii. Dla świdniczan była to pierwsza wygrana na wyjeździe w obecnym sezonie.

Przed meczem w obozie Avii nie panowała najlepsza atmosfera, bo drużyna jak dotąd nie spisywała się najlepiej w lidze. Z tego powodu trener Krzysztof Lemieszek postanowił wprowadzić kilka zmian do zestawienia pierwszej drużyny. Po pierwsze przesunął z ataku na przyjęcie Wojciecha Pawłowskiego, po drugie na rozegraniu zmienił Łukasza Makowskiego na Piotra Milewskiego. Oba posunięcia okazały się strzałem w dziesiątkę.

Pawłowski nie miał jednak łatwego zadania z Jokerem, bo niemal wszystkie zagrywki były adresowane na niego. Gospodarze liczyli, że zawodnik nie poradzi sobie z serwisami i będzie dostarczał im punktów. - Wojtek zagrał dobre spotkanie - chwali swojego zawodnika trener Krzysztof Lemieszek. - Dobrze sobie radził z przyjęciem i nieźle zagrał w ataku. Na pochwały zasługuje też Dominik Wójcicki, który wywiązał się zadań atakującego.

Pierwsza partia przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy w pewnym momencie mieli nawet pięć punktów przewagi (17:12). Później lepiej zaczęli grać świdniczanie i set ostatecznie zakończył się wynikiem 25:22. Druga i trzecia partia były natomiast bardzo zacięte od początku do końca, a zawodnicy grali niemal cały czas punkt za punkt. W końcówkach więcej zimnej krwi zachowali gracze Avii, którzy wygrali kolejne sety do 23 i 24.

W czwartej odsłonie z miejscowych całkowicie uszło powietrze i nie byli w stanie nic zdziałać na parkiecie. Skrzętnie wykorzystali to goście, którzy wygrali ostatnią partię do 14. - Przed wyjazdem punkt brałbym w ciemno - przyznaje Lemieszek. - Zdobyliśmy jednak trzy, więc radość jest zdecydowanie większa, ale nie popadamy w euforię. Przed nami kolejne trudne mecze i musimy dalej zbierać punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski