Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Bogdanki LUK Lublin wygrali w Rzeszowie z Asseco Resovią i zagrają w turnieju finałowym Pucharu Polski

Krzysztof Szuptarski
Krzysztof Szuptarski
(Lubelscy siatkarze prowadzeni przez Massimo Bottiego są dalej w grze o Puchar Polski. Wygrana w Rzeszowie zapewniła im awans do turnieju Final Four, który na początku przyszłego miesiaca rozegrany zostanie w Krakowie)
(Lubelscy siatkarze prowadzeni przez Massimo Bottiego są dalej w grze o Puchar Polski. Wygrana w Rzeszowie zapewniła im awans do turnieju Final Four, który na początku przyszłego miesiaca rozegrany zostanie w Krakowie) fot. ilustracyjna: Wojciech Szubartowski
Bogdanka LUK Lublin wygrała na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów 3:1 ćwierćfinał Tauron Pucharu Polski. Żółto-czarni zapewnili sobie tym samym udział w turnieju finałowym tych rozgrywek, który w dniach 2-3 marca odbędzie się w Krakowie.

Podopieczni trenera Massimo Bottiego są na fali w ligowych rozgrywkach, a skrzydeł szczególnie dodało im ostatnie zwycięstwo z Projektem Warszawa. Starcie w Rzeszowie mogło natomiast zapewnić LUK-owi historyczny awans do turnieju finałowego Tauron Pucharu Polski. Faworytem byli jednak rywale.

LUK rozpoczął od prowadzenia 2:0, jednak rzeszowianie szybko wyrównali, aby od stanu 6:6 zdobyć pięć oczek z rzędu (11:6). Od tego czasu mecz się wyrównał, ale to Resovia w połowie partii była na plus sześć (17:11). O drugą przerwę na żądanie poprosił wówczas włoski szkoleniowiec lublinian. Przyniosło to efekt, bowiem goście doprowadzili do remisu 20:20, gdy zablokowany został Torey DeFalco.

W końcówce premierowej odsłony mieliśmy ogromne emocje. Lublinianie wyszli na prowadzenie 23:22, którego nie oddali już do końca. Seta asem serwisowym zakończył Portugalczyk, Alexandre Ferreira (25:22).

Siatkarze z Lublina bardzo dobrze weszli w drugą partię, odskakując na 7:3. Wówczas w ekipie miejscowych pojawili się dwaj nowi gracze: Fabian Drzyzga i Słoweniec Klemen Cebulj. Rzeszowski team nie tylko odrobił straty, ale wyszedł nawet na na wyraźna prowadzenie 15:11.

Potem do głosu znowu doszli lublinianie i to oni byli bliżej triumfu w tej partii (19:17). Następnie LUK przegrywał 22:23, ale zdobył trzy punkty z rzędu. Marcin Komenda zablokował DeFalco, natomiast Mateusz Malinowski dołożył dwa punkty zagrywką i przyjezdni wygrali tę część gry 25:23. W efekcie w całym spotkaniu prowadzili 2:0.

Kolejną partię to podopieczni trenera Giampaolo Medei wygrali bardzo wysoko, rozbijając lublinian 25:14. Wszystko w tym pojedynku było zatem jeszcze możliwe.

W secie numer cztery wyrównana walka trwała do stanu 14:14. Później na boisku znowu zaczęła dominować drużyna z „Koziego Gtodu”, zwyciężając ostatecznie tę odsłonę 25:19, a tym samym kończąc mecz. Przyjezdni pokazali, że potrafią grać z Resovią. W PlusLidze byli bardzo blisko, ale przegrali 2:3. W Tauron Pucharze Polski byli już lepszym, a przede wszystkim równiej grającym zespołem i tym razem cieszyli się z triumfu (3:1).

Dzięki temu LUK po raz pierwszy w historii zagra w turnieju finałowym Pucharu Polski. Żółto-czarni w Final Four w Krakowie w meczu półfinałowym zmierzą się ze zwycięzcą środowej potyczki Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk.

Asseco Resovia Rzeszów – LUK Lublin 1:3 (22:25, 23:25, 25:14, 19:25)

Resovia: Kłos 7, Boyer 20, Kozub, Louati 4, Mordyl 7, Defalco 19, Potera (libero) oraz Bucki 2, Staszewski, Drzyzga, Cebulj 10. Trener: Giampaolo Medei

LUK: Nowakowski 5, Komenda 2, Kania 7, Ferreira 17, Brand 8, Schulz 3, Hoss (libero) oraz Krysiak, Malinowski 13, Wachnik 7, Nowosielski. Trener: Massimo Botti

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski