Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze LUK Lublin będą chcieli podtrzymać w piątek zwycięską passę w wyjazdowym starciu z GKS Katowice

szupti
W pierwszej rundzie LUK Lublin przegrał przed własną publicznością po tie-breaku z ekipą GKS Katowice, pomimo, że prowadził już w setach 2:0
W pierwszej rundzie LUK Lublin przegrał przed własną publicznością po tie-breaku z ekipą GKS Katowice, pomimo, że prowadził już w setach 2:0 Wojciech Szubartowski
Siatkarze LUK Lublin staną w piątek przed szansą na piąty z rzędu triumf w rozgrywkach PlusLigi. Team trenera Dariusza Daszkiewicza zagra na wyjeździe z GKS Katowice. Potyczka rozpocznie się o godz. 20.30.

Żółto-czarni po nieudanym początku sezonu notują w ostatnim czasie znakomite występy, bowiem odnieśli pięć zwycięstw z rzędu. Znakomitą dyspozycję potwierdzili m.in. triumfami po tie-breakach z tak utytułowanymi przeciwnikami jak Jastrzębski Węgiel, czy Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle.

W poprzedniej kolejce rozprawili się natomiast w hali Globus z wyżej notowanym Indykpolem AZS Olsztyn, pokonując ekipę ze stolicy Warmii i Mazur 3:1. Lublinianie awansowali dzięki temu na 9. miejsce w tabeli.

W szeregach gospodarzy czterech zawodników miało dwucyfrową zdobycz punktową. Statuetka MVP powędrowała do Jana Nowakowskiego. Siatkarz zdobył 12 punktów, z czego aż pięć blokiem i atakował z 64% skutecznością.

– Każdy jest zaskoczony, że dostaję statuetkę MVP, tym bardziej w takim meczu, kiedy dobrze grają wszyscy. W tym starciu MVP mógł otrzymać każdy, dostałem ja, więc bardzo dziękuję za to wyróżnienie. Tak naprawdę moglibyśmy jednak tę nagrodę pokroić na czternaście kawałków i rozdać każdemu – zaznacza Jan Nowakowski, środkowy LUK.

Siatkarze "Gieksy" rozpoczęli nowy rok zmagań w PlusLidze od wyjazdowej porażki w trzech setach z ekipą VC Barkom Każany Lwów. Przegrana z ukraińskim zespołem była dla GKS tym bardziej bolesna, że katowiczanie dwukrotnie doprowadzali w tym spotkaniu do gry na przewagi, jednak nie byli w stanie przedłużyć pojedynku, a rywal to wykorzystał.

Drużyna z Katowic zapewne będzie chciała w piątek wykorzystać atut własnej hali i dioping kibiców, a do tego przełamać niekorzystną serię.

– LUK jest co prawda "rozkręcony", ale w tej lidze każde spotkanie pokazuje, że mecz meczowi jest nierówny i dochodzi do różnych niespodziewanych wyników. Jeśli na przykład Cuprum Lubin wygrało w Rzeszowie, to dlaczego my nie możemy zatrzymać rozpędzonych naszych najbliższych rywali. Zaczynamy nowe rozdanie, teraz czas na misję Lublin” i na pewno będziemy walczyć o trzy punkty w tym starciu – zapowiada Jakub Nowosielski, rozgrywający GKS.

Ostatnie starcie pomiędzy tym zespołami miało miejsce w październiku 2022 r. w Lublinie. Kibicom w hali Globus tamta potyczka dostarczyła wielu emocji ze względu na swoją dramaturgię i przebieg. Gospodarze wygrali dwie pierwsze partie meczu, jednak GKS był w stanie podnieść się i poprawić swoją grę na tyle, aby doprowadzić do tie-breaka.

W decydującej odsłonie lublinianie nie potrafili już zatrzymać rozpędzonych podopiecznych trenera Grzegorza Słabego, którzy wygrali 15:12 i cały mecz 3:2. Ze świetnej strony zaprezentował się wówczas katowicki siatkarz - Jakub Szymański, który otrzymał statuetkę MVP za swój występ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski