Żółto-czarni po nieudanym początku sezonu notują w ostatnim czasie znakomite występy, bowiem odnieśli pięć zwycięstw z rzędu. Znakomitą dyspozycję potwierdzili m.in. triumfami po tie-breakach z tak utytułowanymi przeciwnikami jak Jastrzębski Węgiel, czy Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle.
W poprzedniej kolejce rozprawili się natomiast w hali Globus z wyżej notowanym Indykpolem AZS Olsztyn, pokonując ekipę ze stolicy Warmii i Mazur 3:1. Lublinianie awansowali dzięki temu na 9. miejsce w tabeli.
W szeregach gospodarzy czterech zawodników miało dwucyfrową zdobycz punktową. Statuetka MVP powędrowała do Jana Nowakowskiego. Siatkarz zdobył 12 punktów, z czego aż pięć blokiem i atakował z 64% skutecznością.
– Każdy jest zaskoczony, że dostaję statuetkę MVP, tym bardziej w takim meczu, kiedy dobrze grają wszyscy. W tym starciu MVP mógł otrzymać każdy, dostałem ja, więc bardzo dziękuję za to wyróżnienie. Tak naprawdę moglibyśmy jednak tę nagrodę pokroić na czternaście kawałków i rozdać każdemu – zaznacza Jan Nowakowski, środkowy LUK.
Siatkarze "Gieksy" rozpoczęli nowy rok zmagań w PlusLidze od wyjazdowej porażki w trzech setach z ekipą VC Barkom Każany Lwów. Przegrana z ukraińskim zespołem była dla GKS tym bardziej bolesna, że katowiczanie dwukrotnie doprowadzali w tym spotkaniu do gry na przewagi, jednak nie byli w stanie przedłużyć pojedynku, a rywal to wykorzystał.
Drużyna z Katowic zapewne będzie chciała w piątek wykorzystać atut własnej hali i dioping kibiców, a do tego przełamać niekorzystną serię.
– LUK jest co prawda "rozkręcony", ale w tej lidze każde spotkanie pokazuje, że mecz meczowi jest nierówny i dochodzi do różnych niespodziewanych wyników. Jeśli na przykład Cuprum Lubin wygrało w Rzeszowie, to dlaczego my nie możemy zatrzymać rozpędzonych naszych najbliższych rywali. Zaczynamy nowe rozdanie, teraz czas na misję Lublin” i na pewno będziemy walczyć o trzy punkty w tym starciu – zapowiada Jakub Nowosielski, rozgrywający GKS.
Ostatnie starcie pomiędzy tym zespołami miało miejsce w październiku 2022 r. w Lublinie. Kibicom w hali Globus tamta potyczka dostarczyła wielu emocji ze względu na swoją dramaturgię i przebieg. Gospodarze wygrali dwie pierwsze partie meczu, jednak GKS był w stanie podnieść się i poprawić swoją grę na tyle, aby doprowadzić do tie-breaka.
W decydującej odsłonie lublinianie nie potrafili już zatrzymać rozpędzonych podopiecznych trenera Grzegorza Słabego, którzy wygrali 15:12 i cały mecz 3:2. Ze świetnej strony zaprezentował się wówczas katowicki siatkarz - Jakub Szymański, który otrzymał statuetkę MVP za swój występ.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?