Lubelski zespół do sobotniego meczu z Projektem Warszawa przystąpi w nie najlepszych nastrojach, bowiem w ostatniej kolejce przegrał wyjazdowe starcie z GKS Katowice 1:3.
– GKS Katowice zagrał dobry mecz, zwłaszcza w pierwszym i w drugim secie. My natomiast graliśmy bardzo ospale. Mieliśmy problemy z wyprowadzeniem ataków i w tym elemencie gospodarze mieli nad nami znaczną przewagę – podkreśla na stronie klubowej Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec lubelskiego beniaminka.
– Szkoda, że własnymi błędami pogrzebaliśmy szansę na rozegranie tie-breaka, gdyż czwarty set do końca trzymał wszystkich w napięciu. Otwarcie należy jednak powiedzieć, że w pojedynku z katowiczanami zaprezentowaliśmy się ze słabej strony i żeby powalczyć w najbliższym meczu z Projektem Warszawa musimy zagrać 300% lepiej – dodaje,
Była to trzecia ligowa porażka LUK w tym roku, przy zaledwie jednym zwycięstwie, odniesionym w hali Globus ze Ślepskiem Suwałki. Beniaminek z Lublina po siedemnastu rozegranych meczach, plasuje się aktualnie na dziewiątej pozycji w ligowej tabeli, mając na koncie 17 punktów (6 zwycięstw i 11 porażek).
Z kolei team ze stolicy, prowadzony przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski - Andreę Anastasiego, do tej pory w zmaganiach ligowych rozegrał 15 spotkań. Warszawianie zanotowali 10 zwycięstw i ponieśli 5 porażek, co przy bilansie 29 punktów plasuje ich na piątym miejscu w Pluslidze.
Jedną z ligowych wygranych, stołeczni siatkarze odnieśli właśnie z ekipą LUK, pokonując w pierwszej rundzie w październiku u siebie zespół z Koziego Grodu 3:1. Warszawianie powtórzyli ten wyczyn 19 stycznia, wygrywając we własnej hali z żółto-czarnymi w takim samym stosunku, w ramach rozgrywek Pucharu Polski.
Faworytem na papierze jest na pewno Projekt, jednak obecna dyspozycja warszawian pozostawia sporo do życzenia i jest sporą niewiadomą. W ich składzie występują byli lub obecni siatkarze reprezentacji Polski, jak między innymi Piotr Nowakowski, Bartosz Kwolek, Andrzej Wrona, czy Damian Wojtaszek, a także tercet zawodników zagranicznych: rozgrywający - Hiszpan Angel Trinidad De Haro i Kanadyjczyk Jay Blankenau oraz serbski atakujący Dusan Petković.
Podopieczni trenera Andrei Anastasiego będą mieli znacznie mniej czasu na regeneracje od lublinian, bowiem w miniony wtorek grali w Turcji kolejny mecz elitarnej Ligi Mistrzów. Zespół ze stolicy musiał uznać jednak wyższość drużyny Ziraat Ankara, przegrywając 1:3. To ich trzecia porażka w grupie.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?