Na początku pierwszego seta po zablokowaniu Macyry, lublinianie wyszli na prowadzenie 4:1. Jastrzębianie za chwilę wygrywali już 5:4, gdy na blok rywali nadział się Szerszeń. Od stanu 14:14 podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza zdobyli cztery punkty z rzędu i gdy po skosie z lewego skrzydła uderzył Włodarczyk, goście byli coraz bliżej triumfu w premierowej odsłonie (18:14). Ekipa z Koziego Grodu nie dała się już dogonić, zwyciężyła w tej części gry 25:19, obejmując prowadzenie w meczu 1:0.
W drugą partię lepiej weszli miejscowi i po asie serwisowym Macyry byli na plus dwa (5:3). W kolejnym okresie lepiej prezentował się natomiast LUK, który po autowym ataku Clevenota miał trzy oczka zaliczki (10:7).
Od stanu 11:8 dla lublinian, wicemistrzowie kraju zanotowali serię 7:0 i w efekcie prowadzili 15:11. Żółto-czarni cały czas gonili gospodarzy i w końcówce tracili już tylko jeden punkt (23:24). Ostatecznie jednak obiciem bloku zakończył drugiego seta Szymura, co oznaczało wyrównanie w całym pojedynku 1:1.
Drużyna Dariusza Daszkiewicza do pewnego momentu świetnie radziła sobie w trzeciej odsłonie, a po skutecznym ataku Romacia miała aż sześć oczek przewagi (14:8). Ekipa Jastrzębskiego dogoniła jednak lublinian (17:17) i od tego czasu walka toczyła się punkt za punkt. Zwycięzcę trzeciego seta musiała wyłonić niezwykle emocjonująca i zacięta gra na przewagi, w której lepsi okazali się jastrzębianie, wygrywając 30:28.
Nie załamało to przyjezdnych, którzy czwartą partię rozpoczęli od prowadzenia 4:2. Co prawda gospodarze szybko odrobili straty, a potem wyszli na plus dwa (8:6), to LUK nie zamierzał odpuszczać.
Lublinianie w połowie tej części gry wygrywali 16:13, aby za chwilę po zablokowaniu Szymury prowadzić 18:14. Jastrzębski złapał jeszcze kontakt (17:18), ale za moment LUK ponownie miał cztery oczka zaliczki (22:18). Goście nie roztrwonili już przewagi i po mocnym ataku Wachnika, triumfowali ostatecznie w czwartym secie 25:22.
W tie-breaku wydawało się, że jastrzębianie mają wszystko pod kontrolą, gdyż wypracowali sobie trzy oczka przewagi (9:6). Od tego momentu LUK zdobył jednak sześć punktów z rzędu i to lubelska ekipa była coraz bliżej końcowego triumfu (12:9). Po zepsutej zagrywce przez Boyera, goście mieli dwie piłki meczowe (14:12). Wykorzystali drugą z nich po obiciu bloku przez Jendryka i mogli cieszyć się z sensacyjnego zwycięstwa w hali wicemistrza Polski.
Jastrzębski Węgiel – LUK Lublin 2:3 (19:25, 25:23, 30:28, 22:25, 13:15)
Jastrzębski: Dryja 15, Toniutti, Boyer 22, Clevenot 20, Fornal 6, Macyra 8, Popiwczak (libero) oraz Hadrava 2, Dębski, Tervaportti 1, Szymura 15. Trener: Marcelo Mendez
LUK: Komenda 4, Szerszeń 19, Romać 22, Jendryk 6, Hudzik 10, Włodarczyk 14, Watten (libero) oraz Tavares, Malinowski 1, Wachnik 6, Stajer, Gregorowicz (libero). Trener: Dariusz Daszkiewicz
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?