Środowe starcie znakomicie rozpoczęli gospodarze, którzy szybko objęli prowadzenie 2:0. Goście odrobili straty, aby za chwilę wygrywać 4:3. Lublinianie po udanym bloku zdołali odzyskać prowadzenie (7:6). W kolejnych akcjach lepiej prezentowali się jednak zawiercianie, którzy wypracowali sobie dwa oczka zaliczki (11:9). Miejscowi dogonili co prawda rywali, ale team z Zawiercia zanotował tym razem serię 3:0, odskakując na 14:11.
W końcowej fazie seta żółto-czarni łapali co prawda kontakt z przeciwnikiem (17:18, 20:21), ale nie zdołali już dogonić zespołu z województwa śląskiego, pomimo obronienia trzech piłek setowych. Ostatecznie goście zwyciężyli tę część gry 25:23, obejmując prowadzenie w całym meczu 1:0.
W secie numer dwa przyjezdni szybko odskoczyli na 5:2, aby za chwilę wygrywać już 8:4. W połowie tej partii zawiercianie mieli nadal cztery oczka zaliczki (16:12) i pewnie kroczyli po triumf w drugiej odsłonie, którą wygrali 25:23. Kropkę nad i postawił w tej części gry Serb Uros Kovacević.
Lublinianie nie poddali się, rozpoczynając trzecią partię od prowadzenia 10:3. Drużyna trenera Igora Kolakovica popełniała bardzo dużo błędów w ataku, a do tego była nieco zaskoczona dobrą postawą gospodarzy po przegraniu dwóch pierwszych setów. Ekipa z Koziego Grodu chwilę potem wygrywała już 13:5.
Aluron CMC Warta ruszył jednak do odrabiania strat, niwelując przewagę lublinian do zaledwie trzech oczek (10:13). Za chwilę miejscowi odpowiedzieli serią trzech punktów z rzędu (16:10) i już do końca tego seta kontrolowali sytuację na boisku, wygrywając pewnie trzecią partię 25:17.
Gdy na początku czwartego seta LUK prowadził 5:1 wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem i doprowadzą do tie-breaka. Goście złapali szybko kontakt (4:5), ale lublinianie wciąż nie pozwalali się dogonić (10:8). Ataki Kovacevicia i Conte doprowadziły w końcu do remisu 12:12.
Od tego momentu walka rozgorzała na dobre i żadnej z drużyn nie udawało się uzyskać znaczącej przewagi. W końcówce czwartej partii tablica wyników pokazywała jeszcze rezultat remisowy 20:20, ale wówczas goście zdobyli cztery punkty z rzędu i mieli cztery piłki meczowe po pojedynczym bloku Piotra Orczyka. Co prawda Conte popełnił błąd serwisowy, ale chwilę potem Kovacevic zakończył mecz sprytnym atakiem.
Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza po tej porażce zajmują ósmą pozycję w tabeli PlusLigi, mając na koncie 14 pkt. (5 zwycięstw i 8 porażek). Kolejny mecz lublinianie mają zaplanowany w poniedziałek, 3 stycznia 2022 roku. Ich rywalem będzie na wyjeździe mistrz Polski - Jastrzębski Węgiel., a starcie rozpocznie się o godz. 20.30.
LUK Lublin – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (23:25, 22:25, 25:17, 21:25)
LUK: Włodarczyk 16, Filipiak 15, Wachnik 11, Stajer 10, Nowakowski 9, Pająk 7, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Sobala, Jóźwik. Trener: Dariusz Daszkiewicz
Aluron: Conte 21, Kovacević 19, Konarski 13, Zniszczoł 5, Niemiec 1, Tavares, Żurek (libero) oraz Orczyk 3, Malinowski 1, Cavanna. Trener: Igor Kolaković
Sędziowali: Mariusz Gadzina, Bartłomiej Adamczyk
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
