Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze LUK Politechniki Lublin na czwartym miejscu w turnieju PreZero Grand Prix. Zobacz zdjecia

Krzysztof Szuptarski
Natalia G. photography.
Siatkarze LUK Politechniki Lublin zajęli czwarte miejsce, w 2. edycji PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki, który w niedzielę zakończył się w Krakowie. Lublinianie w starciu o brązowy medal, przegrali ze Staropolanką Cuprum Lubin 0:2 (13:25, 19:25).

- Mam nadzieję, że wystarczy nam sił, bo jest nas tutaj ośmiu. Trochę się wymieniamy, więc myślę, że na kolejny mecz wystarczy jeszcze siły. Będziemy walczyć do końca - podkreślał przed meczem o brąz Jakub Wachnik, przyjmujący LUK Politechniki Lublin.

Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza nie najlepiej rozpoczęli starcie o brąz, bowiem rywale odskoczyli na 5:2. Bardzo dobrze na siatce spisywał się Michał Gierżot i przewaga lubinian nad beniaminkiem PlusLigi, robiła się coraz wyraźniejsza (13:9, 16:10). Drużyna z Koziego Grodu popełniała dużo błędów w ataku, przez co traciła kolejne punkty. Ostatecznie lublinianie przegrali premierową odsłonę 13:25.

Druga partia była już bardziej wyrównana. Siatkarze z Lublina poprawili nieco zagrywkę, lepiej spisywali się na siatce i trzymali się blisko ekipy z Lubina. Liderem LUK Politechniki był Wojciech Włodarczyk, który robił co mógł, aby odmienić losy seta. w drugiej fazie seta blok na Grzegorzu Pająku dał Staropolance Cuprum Lubin 3-punktową zaliczkę (17:14), która chwilę potem wzrosła nawet do pięciu oczek. Lubinianie nie mieli większych problemów z utrzymaniem takiej przewagi, wygrywając drugą partię do 19 i cały mecz 2:0.

Wcześniej, w niedzielnym meczu półfinałowym ekipa LUK Politechniki, przegrała natomiast Projektem Warszawa 1:2 (25:21, 24:26, 11:15) i to team ze stolicy zameldował się w finale. Warszawianie zdobyli ostatecznie srebro, przegrywając pojedynek finałowy z Indykpolem AZS Olsztyn 0:2 (21:25, 19:25). Najlepszym zawodnikiem turnieju został środkowy olsztyńskiej drużyny - Mateusz Poręba.

- Przede wszystkim przyjechaliśmy się tu fajnie pobawić. Oczywiście chłopaki ambitnie podeszli do wszystkich spotkań. Walczyli i to jest najważniejsze - mówi Maciej Kołodziejczyk, drugi trener LUK Politechniki. - Na pewno wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniej edycji. Te wszystkie spostrzeżenia bardzo nam się przydały. Chcemy jednak zaznaczyć, że chodziło tutaj przede wszystkim o dobrą zabawę. Oczywiście staraliśmy się również dobrze grać i dać z siebie wszystko. Jednak mottem przewodnim była dobra zabawa i frajda. Każdy z niecierpliwością czekał na rozpoczęcie sezonu i fajnie, że takim cyklem mogliśmy go zacząć - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski