Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Avia Świdnik podejmuje Stal AZS Nysa

Kamil Balcerek
Karol Wiśniewski
Siatkarze Avii Świdnik dwa tygodnie przygotowywali się do spotkania ze Stalą AZS Nysa, które odbędzie się dziś (w sobotę) o godz. 18 w świdnickiej hali PZL. Trener Grzegorz Ryś miał sporo czasu, aby popracować ze swoimi nowymi podopiecznymi, ale zadanie przed nimi należy do trudnych. Stal w poprzedniej kolejce pokonała bowiem faworyta ligi - Trefla Gdańsk, co wskazuje, że forma tej drużyny jest obecnie wysoka.

- Nie można tak do końca powiedzieć, że trenowaliśmy tylko do tego meczu - mówi Ryś. - Musimy być przygotowani na różne warianty dalszej części sezonu. Nadal mamy szanse na zajęcie 9. miejsca i utrzymanie się w lidze, ale brany pod uwagę jest także wariant gry w barażach. Zespół jest dobrze przygotowany do sezonu, ale nad pewnymi elementami musieliśmy popracować.

- Na treningach dobrze wszystko wygląda, zobaczymy, czy uda nam się to przełożyć na mecz z Nysą - mówi Dominik Wójcicki, atakujący zespołu. - Nasza sytuacja jest trudna, ale do zdobycia jest jeszcze 12 punktów, a MKS MOS Będzin ma nad nami pięć oczek przewagi. Cel jest do zrealizowania.

Świdniczanie w sobotnim meczu ze Stalą będą mieli kilka argumentów po swojej stronie. Po pierwsze przez dwa tygodnie odpoczęli od rywalizacji o punkty i będą czuli głód siatkówki, po drugie są mocno zmotywowani, a szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Przez ostatnie dwa tygodnie na treningach nikt nie odpuszczał, a trener ma w kim wybierać. Jedynie Jakub Guz miał przerwę w treningach spowodowaną chorobą, ale na parkiecie z pewnością się pokaże. Po trzech tygodniach absencji do zespołu wróci natomiast libero Mariusz Kowalski.

Nie będzie to jednak jedyna zmiana w składzie Avii na ten mecz. - Nie chciałbym zdradzać, jak wyjdziemy, niech przeciwnicy trochę pogłówkują - dodaje Ryś. - Mam nadzieję, że uda nam się zagrać na takim poziomie jak w dwóch wygranych setach z BBTS Bielsko-Biała. Nie może nam zabraknąć ambicji i determinacji. Każdy musi walczyć do końca.

O tym, jak ważne jest zwycięstwo Avii, zdają sobie sprawę wszyscy zawodnicy świdnickiego klubu. W sobotę równolegle do ich meczu, swoje spotkanie rozegrają także siatkarze MKS MOS Będzin. Zmierzą się w nim z SMS Spała i zapewne zapiszą na swoim koncie trzy oczka. Jeśli Avii powinęłaby się noga, wówczas ich konkurenci do zajęcia 9. miejsca na trzy mecze przed końcem będą mieli aż osiem punktów przewagi (obecnie mają pięć), co jest stratą nie do odrobienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski