Skamieniałe niespodzianki w skrytkach samochodu Białorusina

- Z przesłanej do Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej ekspertyzy wynika, że Białorusin próbował przemycić: 14 plastrów wykonanych z ciosów mamuta włochatego, 3 trylobity, 2 amonity i uwarowit - poinformował Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Mężczyzna pamiątki ukrył w podłodze bagażnika samochodu osobowego. Skrytka została odkryta przez funkcjonariuszy po przeskanowaniu pojazdu na urządzeniu RTG, a następnie jego szczegółowej rewizji.

Plastry z ciosów mamuta włochatego zostały wykonane z z dwóch różnych ciosów, a ich stan jest bardzo dobry. Okazy mogą pochodzić z Jakucji. Wycenione zostały na 9,6 tys. zł.

Trylobity (gromada wymarłych morskich stawonogów). Obywatel Białorusi przewoził trzy skamieniałości, które pochodzą najprawdopodobniej znad rzeki Wołchow w okolicach Petersburga w Rosji, ze skał ordowiku środkowego. Ich wycena to 4,7 tys. zł.

Dwa znalezione amonity pochodzą najprawdopodobniej z kamieniołomu Michajłow w obwodzie riazańskim w Rosji. Wycenione zostały na 1,5 tys. zł.

Uwarowit to skała pokryta na dwóch powierzchniach zielonymi minerałami. Minerał pochodzi najprawdopodobniej z Uralu Środkowego w Rosji. Jego wartość to 800 zł.

- Przeciwko obywatelowi Białorusi, który przemycał nietypowe okazy, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wszczęli sprawę karną. Na poczet grożącej mężczyźnie kary grzywny zabezpieczyli 1,5 tys. zł - dodał Deruś.