"Tuż po wejściu do budynku i dosłownie paru minutach zawitała [do] nas grupka pięciu ochroniarzy (czterech mężczyzn i jedna kobieta z charakterystycznymi bordo włosami) którzy kazali nam natychmiast opuścić budynek. Żadne z próśb i tłumaczenie, że "przecież na dworze leje jak z cebra" nie dawało rady, co więcej skwitowano nas krótkim "to nie nasza sprawa ani nie nasza wina ze pada". Krótko mówiąc zostaliśmy wyrzuceni z Centrum "kultury" zupełnie za N I C" - to fragment wpisu, który został w piątek zamieszczony na fanpage "Spotted Lublin".
O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy Centrum Kultury w Lublinie. - Osoby opisujące sytuację nie były w żaden sposób powstrzymywane przed wejściem do budynku. Od momentu pojawienia się na terenie Centrum Kultury zachowywały się na tyle głośno, że przyciągnęły uwagę ochrony, która poprosiła o zachowywanie się w sposób spokojny, zwracając również uwagę, że siadanie na parapetach prowadzi do zabrudzenia ścian. Mimo spokojnej interwencji, grupa osób nie reagowała na prośby, w związku z tym zostali poproszeni o opuszczenie budynku - wyjaśnia Barbara Szymańska, szefowa Działu Promocji i Komunikacji Centrum Kultury w Lublinie.
Przypomnijmy, że Centrum Kultury w Lublinie otwarte jest także w późnych godzinach wieczornych i nocnych, gdy działa tamtejszy lokal Szklarnia.
Dzielnice Lublina jakich nie znacie. Latamy dronem nad Kalinowszczyzną (ZDJĘCIA)
Byliśmy w Ikei w Lublinie. Kiedy otwarcie? (ZDJĘCIA)
"Łańcuch światła" w Lublinie na niezwykłych ujęciach z drona (ZDJĘCIA, WIDEO)
Carnaval Sztukmistrzów 2017. Sprawdź propozycje dla dzieci
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?