Czesława D. przyszła wieczorem do sąsiadów prosząc o pomoc. Miała zakrwawiona szyję. Po stwierdzeniu, że została napadnięta, gdy szła do obory, zemdlała. Wezwana karetka pogotowia ratunkowego przewiozła ją do szpitala, gdzie zmarła - informuje Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego policji.
Dodatkowo policjanci w oborze znaleźli martwą krową z ranami ciętymi szyi. Wtedy funkcjonariusze wspólnie z kraśnicka prokuraturą, przeprowadzili szereg czynności, które jednak nie doprowadziły do ustalenia sprawcy tego czynu, a w dniu 27 marca postępowanie zostało umorzone.
Całość sprawy ponownie przeanalizowali policjanci z Archiwum X Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie.
- Do badań genetycznych przekazano materiały, z których wcześniej nie udało się wyizolować komórek DNA. Ponowna taka analiza przyniosła pozytywny efekt. Okazało się, że mężczyzna, który wcześniej zaprzeczał, że był na miejscu zbrodni, tam jednak przebywał. Świadczą o tym zabezpieczone ślady i ponownie wykonane badanie genetyczne - dodaje Janusz Wójtowicz.
W 2012 r. Lubomir L. był poszukiwany listem gończym i trafił do zakładu karnego, gdzie odbywał wyrok za pobicie i rozbój. Na wolność mógł wyjść we wrześniu 2013 roku. Wszystko jednak wskazuje, że do tego nie dojdzie.
W czwartek policjanci doprowadzili z zakładu karnego podejrzanego Lubomir L. do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty zabójstwa kobiety i znęcania się nad krową.
Dziś sąd aresztował tymczasowo podejrzanego na okres 3 miesięcy. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?