Karetkę pogotowia na miejsce wezwała sąsiadka 43-letniego właściciela mieszkania. Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, pijany mężczyzna sam poprosił kobietę, by zadzwoniła na pogotowie, bo zobaczył, że jego kompan leży nieprzytomny. Gdy przyjechali ratownicy okazało się, że 50-latek nie żyje, a zmarł najprawdopodobniej na skutek pobicia.
Na miejsce wezwano mundurowych. Ci zabrali właściciela mieszkania na komendę. 43-latek miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie i nadal trzeźwieje w policyjnym areszcie. Dopiero gdy mężczyzna wytrzeźwieje policjanci będą mogli go przesłuchać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?